Prognozy na temat nowego dodatku do „Elden Ring” coraz bardziej realne. Co o tym świadczy?

Elden Ring to przygodowa gra RPG z motywami fantasy, która wśród społeczności cieszy się nieustającą popularnością. Niedawno otrzymała znaczącą aktualizację, czyli tzw. patch 1.07. Wprowadziło to pewne poprawki i istotne zmiany w balansie rozgrywki, na czym jednak się nie kończy. Okazuje się, że zabieg ten mógł prowadzić do dodania obsługi ray tracingu oraz stanowić fundament pod przyszłe DLC.
 
Wyżej wspomnianej aktualizacji przypisuje się takie zasługi jak: naprawienie błędów, rozgraniczenie skalowania się obrażeń, zwiększenie stabilności gry, poprawa balansu paru broni, umiejętności, zaklęć, a także inkantacji. To posunięcie nie jest przypadkowe, ponieważ ma dać graczom pewien przedsmak i zachęcić do częstszego eksperymentowania z tytułem.

Na zaskakujący trop w kwestii funkcji ray tracingu wpadł użytkownik Twittera o pseudonimie sennoutantei. Jego aktywacja ma być możliwa osobno w trybie jakości i wydajności, a liczba klatek na sekundę zablokowana na danej wartości tak, aby to kwestie wizualne były priorytetem. Przełączanie się między trybami graficznymi musiałoby więc wymagać wejścia do menu głównego.

W temacie rzekomo nadchodzącego DLC swoją ciekawą teorię opublikował Lance McDonald, branżowy informator często i ochoczo dzielący się nowinami, m.in. o dziełach FromSoftware. Jak te pogłoski w przyszłości zazwyczaj okazują się być prawdą, tak miejmy nadzieję, że będzie i tym razem. Mężczyzna zauważył, że w plikach Elden Ring pojawiły się nawiązania do dwóch niedostępnych w rozgrywce map. Tak prezentuje się jego komentarz:

Jeśli faktycznie elementy te zaczęły przewijać się w plikach produkcji, to niewykluczone, że dodatek zostanie oficjalnie zapowiedziany w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Są to jednak domniemania, do których należy podejść z przymrużeniem oka.