Microsoft zapisze muzykę na płytkach, które przetrwają kataklizmy

Microsoft oraz Elire Group pracują nad projektem Silica, którego celem jest utworzenie globalnego banku muzyki. Dzięki niemu będziemy mogli słuchać naszych ulubionych wykonawców nawet po końcu świata.

Firmy dążą do zapisania muzyki z całego świata na specjalnych płytkach ze szkła kwarcowego, które zostaną zabezpieczone w Global Music Vault na norweskim archipelagu Svalbard. To właśnie tam mieści się już Global Seed Vault/Doomsday Vault, czyli krypta zabezpieczająca największą kolekcję nasion roślinnych.

Każda płytka ma mieć pojemność 100 GB danych, co pozwoli na przechowanie ok. 2000 utworów, i być odporna na złe warunki, w tym wysoką temperaturę, zadrapanie, zalanie i działalność impulsów elektromagnetycznych (nie podano informacji nt. odporności na ataki zombie). Żywotność nośnika szacuje się na 10 tys. lat. Kodowanie muzyki odbywa się dzięki impulsom laserowym, które wycinają w płytce trójwymiarowe wzory w nanoskali. Aby pobrać dane, będzie trzeba przepuścić przez szkło spolaryzowane światło, a algorytm przekształci wychwytywane wzorce z powrotem na muzykę.

Na świecie jest przeszło 4 mln producentów muzyki, a ponad 60 tys. piosenek trafia każdego dnia na Spotify, przez co współczesne nośniki cyfrowe i fizyczne szybko stają się przestarzałe lub nieadekwatne, stanowiąc ryzyko dla naszej przyszłości. Chcemy zaproponować światowemu ekosystemowi muzyki trwałe rozwiązanie. Uważamy, że Silica od firmy Microsoft jest właśnie takim rozwiązaniem, jakiego potrzebujemy - komentuje Luke Jenkinson, dyrektor Global Music Vault.

Wcześniej w kwestii archiwizowania danych eksperymentowano z kodami QR, a w przyszłości być może badania obejmą DNA. Kody źródłowe życia charakteryzują się niewiarygodnie wysoką gęstością i mogą przetrwać tysiące lat w niskich temperaturach.

Źródło: Singularity Hub