Lek przeciwnowotworowy z owoców morza?

  • Data publikacji: 22.09.2018, 18:00

Naukowcy zajmujący się biomedycyną z Uniwersytetu Salford odkryli, że polisacharydy z sercówek jadalnych (Cerastoderma edule) były w przybliżeniu tak samo skuteczne, jak niektóre standardowe leki chemioterapeutyczne przy względnie niższych dawkach.

 

- Polisacharydy pochodzące od ssaków od dawna stanowią źródło eksperymentów prowadzonych przez naukowców zajmujących się rakiem. Niestety, do tej pory testy nad nimi nie dawały jednoznacznych wyników. Niektóre wspomagały nawet wzrost nowotworu. Zamiast tego zdecydowaliśmy się spojrzeć na skorupiaki, między innymi dlatego, że są one znacznie tańsze i łatwiejsze do pozyskania, a także bogate w cukry - mówi dr David Pye, dyrektor Charytatywnej Organizacji Badawczej ds. Badań nad Kid Cancer Kidscan na Uniwersytecie w Salford

 

Pye dodaje, że polisacharydy pochodzące z sercówek jadalnych mają inną strukturę, która była punktem wyjścia do uzyskania wielu potencjalnych leków.

 

Naukowcy twierdzą, że wydobycie mieszanki cukrów było prostą procedurą i, że wpływ na nowotwory był zachęcający. 

 

Leki z sercówek, ze względu na potencjalnie mniejszą toksyczność i mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia skutków ubocznych, byłyby szczególnie dobre dla młodszych pacjentów.

 

Autorzy publikacji podkreślają, że polisacharydy wydobyte z sercówek są skuteczne w stężeniach tolerowalnych dla dzieci. Większość leków przeciwnowotworowych dla dzieci to po prostu "rozcieńczone" leki dla dorosłych. Celem ich działania jest zahamowanie podziałów komórkowych. Ze względu na intensywny wzrost i rozwój dzieci, leki te silniej wpływają na ich zdrowie, niż na zdrowie dorosłych.

 

 

Źródło :University of Salford