W 45 dni na Marsa za pomocą lasera

  • Dodał: Karol Truszkowski
  • Data publikacji: 11.02.2022, 16:26

Od lat ludzkość dąży do wykonania lotu załogowego na Marsa. Jedną z propozycji, mających na celu realizację tego przedsięwzięcia, jest wykorzystanie lasera. Dzięki niemu podróż miałaby trwać tylko półtora miesiąca.

 

Przedstawiciele McGill University twierdzą, że postawiony na Ziemi laser o średnicy 10 metrów mógłby ogrzewać plazmę wodorową w komorze umieszczonej za statkiem kosmicznym. Podróż trwałaby ok. 45 dni, a do hamowania posłużyłaby atmosfera Czerwonej Planety.

 

Koncepcja, zwana napędem laserowo-termicznym, opiera się na szeregu laserów podczerwonych łączących wiele niewidzialnych wiązek podczerwieni - każda o długości fali około 1 mikrona. To ma dawać łączną moc 100 megawatów, która mogłaby zapewnić zasilanie dla 80 tys. gospodarstw domowych. Ładunek krążący po eliptycznej orbicie okołoziemskiej posiadałby reflektor, który nakierowywałby wiązkę laserową z Ziemi do komory grzewczej zawierającej plazmę wodorową. Po rozgrzaniu komory do niecałych 40 tys. stopni Celsjusza, wodór osiągnąłby temperaturę ok. 10 tys. stopni Celsjusza i zostałby wyrzucony przez dyszę. Proces ten dałby silny ciąg do lotu na Marsa. W teorii możliwe jest osiągnięcie prędkości 17 kilometrów na sekundę.

 

Jeśli rozwiązanie zostałoby uznane za zbyt ryzykowne dla lotów załogowych, to mogłoby być wykorzystane do transportowania zaopatrzenia dla potencjalnych kolonizatorów. Do problemów należą kilkuminutowe występowanie przeciążeń rzędu 8g oraz ciepło wytworzone na skutek tarcia z atmosferą Marsa. Konieczne może okazać się zaprojektowanie osłon termicznych, które zapewnią wyższą ochronę na tym polu.

Źródło: phys.org
Karol Truszkowski – Poinformowani.pl

Karol Truszkowski

Miłośnik geografii, historii XX wieku, ciężkiej muzyki i japońskiej popkultury. Absolwent Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.