Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dotarł do punktu docelowego

W poniedziałek (24.01), miesiąc po starcie, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) dotarł do punktu docelowego L2, oddalonego od Ziemi o około 1,5 mln km, gdzie rozpocznie on badania.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został wystrzelony na pokładzie rakiety Ariane 5 w Boże Narodzenie z europejskiego centrum kosmicznego w Gujanie Francuskiej. Półtora tygodnia później zakończył się proces rozkładania osłony przeciwsłonecznej, uważany za jedną z najbardziej kluczowych i najtrudniejszych operacji. Kilka dni później z kolei rozłożyło się pokryte złotem zwierciadło główne instrumentu o średnicy 6,5 metra.

W poniedziałek (24.01) przedstawiciele NASA poinformowali, że JWST po uruchomieniu na ok. 5 minut silników manewrowych wszedł na orbitę wokół tzw. punktu Langrange'a 2 (L2), skąd będzie prowadził obserwacje. To tutaj rozpocznie badania głębokiego kosmosu i pozwoli astronomom cofnąć się w czasie dalej niż kiedykolwiek wcześniej, aż do momentu powstania pierwszych gwiazd i galaktyk, 13,7 miliarda lat temu.

- Jesteśmy o krok bliżej do odkrycia tajemnic wszechświata. Nie mogę się doczekać, kiedy tego lata zobaczę pierwsze nowe spojrzenie Webba na wszechświat - powiedział administrator NASA, Bill Nelson.

Punkt Langrange'a 2 to jeden z tzw. punktów libracyjnych, gdzie siły grawitacyjne Słońca i Ziemi równoważą się. Ważący 7 ton Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie wykonywał pętle wokół tego punktu, jednocześnie okrążając Słońce. Czas obiegu urządzenia będzie wynosił około 6 miesięcy. Taki układ pozwoli teleskopowi pozostawać w świetle słonecznym, koniecznym do zasilania baterii słonecznych.

Dotarcie do punktu L2 zamyka pierwszy okres misji. Przez ok. pięć następnych miesięcy zaplanowano kalibrację zwierciadeł i aparatury. Potem możemy się spodziewać pierwszych zdjęć.

Źródło: AP News, NASA