Navitel AR200 PRO wyraża więcej niż tysiąc słów
AR200 PRo

Navitel AR200 PRO wyraża więcej niż tysiąc słów

  • Dodał: Sławomir Matz
  • Data publikacji: 05.10.2021, 19:51

Mimo dynamicznie zmieniających się przepisów, wielu kierowców wciąż celowo i notorycznie popełnia wykroczenia podczas jazdy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że często ofiarami tych wykroczeń stają się inni uczestnicy ruchu drogowego. Polacy na potęgę zbroją się w kamerki samochodowe, które w przypadku kolizji drogowej mogą powiedzieć policjantowi więcej niż tysiąc słów. W tym artykule, zrecenzuję dla Was wideorejestrator Navitel AR200 PRO.


Urządzenie przybyło do mnie w typowym dla Navitela pudełku. Na jego górnej części umieszczono zdjęcie wideorejestratora, tak, aby ewentualny przyszły użytkownik mógł się z nim zapoznać bez konieczności rozpakowywania. Wewnątrz, poza Navitel AR200 PRO, spotykamy akcesoria, a wśród nich przyssawkę z uchwytem, kabel zasilający z wtyczką zapalniczkową oraz dokumentację. 


Wygląd zewnętrzny

 

 

Na obudowie Navitel AR200 PRO w pierwszej kolejności w oczy rzuca się obiektyw. Ten umieszczony został z przodu wideorejestratora i ma kształt kwadratu z zaokrąglonymi rogami. Na prawej i lewej krawędzi nie ma żadnych elementów funkcyjnych. Z tego powodu warto zwrócić bardziej uwagę na to, co umieszczono na górze i dole urządzenia. Górna krawędź wyposażona została w elementy umożliwiające przypięcie urządzenia do mocowania oraz wejście mircoUSB do ładowania. Dolna ma za to slot na kartę microSD, przycisk reset oraz mikrofon. Na tyle urządzenia umieszczono ekran, umożliwiający bieżący podgląd nagrania oraz kilka przycisków.

 

 

Specyfikacja urządzenia

 

Do dyspozycji użytkownika w AR200 PRO oddano ekran o przekątnej dwóch cali, oferujący rozdzielczość 480x240 pikseli. Wideorejestrator wyposażony został w sensor SC2363 z Night Vision, który w teorii powinien lepiej się sprawować w warunkach słabego oświetlenia. Urządzenie rejestruje obraz w rozdzielczości 1920 x 1080, z częstotliwością 30 klatek na sekundę, oferując przy tym 120° pola widzenia i zapisując pliki w formacie MOV (H. 264).

 

W opcjach AR200 PRO jest możliwość ustawienia długości pojedynczego nagrania od 1 do 5 minut, przy czym warto pamiętać, że gdy zabraknie miejsca na karcie pamięci, to pliki się nadpisują. Warto zatem wybrać opcje zgodnie ze swoimi potrzebami. Po uruchomieniu zasilania w samochodzie, wideorejestrator jest w stanie uruchomić się samodzielnie i samodzielnie rozpocząć nagrywanie. Ponadto urządzenie oferuje kilka dodatkowych udogodnień, takich jak G-sensor czy tryb parkingowy.

 

 

Całe urządzenie działa za sprawą procesora MSTAR MSC8336. Jest ono zasilane baterią o pojemności 180 mAh, która - bądź, co bądź - nie wystarcza na zbyt długo. Wideorejestrator wyłącza się zaraz po odłączeniu zasilania. Niemniej do dyspozycji użytkownika oddano tutaj również slot na kartę microSD do 64GB pojemności oraz interfejs miniUSB. Cała konstrukcja mocowana jest na szybie za sprawą przyssawki, co sprawia, że urządzenie jest mobilne i powinno dobrze spisywać się, zwłaszcza zawodowym kierowcom.

 

Subiektywna opinia o nagraniach

 

W poprzednim akapicie celowo nawiązano do potrzeb kierowców zawodowych, ponieważ AR200 PRO testowany był przez kilka miesięcy w samochodzie ciężarowym. Takie pojazdy charakteryzują się przede wszystkim niemalże pionowo ustawioną szybą. Nie każdy wideorejestrator jest w stanie sprostać takiemu wyzwaniu, jednak AR200 PRO poradził sobie dobrze. Nieocenionym elementem tego zestawu z punktu widzenia kierowcy zawodowego okazała się również przyssawka, na którą montowany jest cały wideorejestrator. Zapewnia to mobilność produktowi, a z doświadczenia wiem, że nie wszystkie wideorejestratory Navitela ją oferują.

 

Co do samych nagrań – w letnie popołudnie ich jakość okazuje się wystarczająca. Obraz może nie jest kryształem, ale da się zidentyfikować obiekty oraz pojazdy uwiecznione na nagraniu. Z punktu widzenia organów ścigania, w takich nagraniach kluczowe okazują się dane identyfikacyjne pojazdów. Da się je odczytać, jeśli znajdziemy się wystarczająco blisko pojazdu z przodu lub poruszamy się z podobną prędkością. Oznacza to, że ciężko odczytać numery rejestracyjne pojazdu, który jedzie z naprzeciwka lub wyprzedza nas z dużą prędkością. Pozostałe aspekty pozostawiam Wam do indywidualnej oceny w nagraniu umieszczonym na YouTube.

 

 

Nocą, co było do przewidzenia, wideorejestrator nie oferuje zbyt dobrej jakości. Owszem, za sprawą night vision obraz jest jaśniejszy, ale nie oznacza to, że bardziej czytelny. Wideorejestrator nie ma czułego sensora, przez co pojedyncze klatki muszą być poddawane dłuższej ekspozycji. To doprowadza do sytuacji, w której obiekty widoczne w kadrze rozmywają się. W takich warunkach ciężko odczytać numery tablic rejestracyjnych pojazdów z przodu, o tych jadących z naprzeciwka nie wspominając.

 

 

 

Podsumowując

 

Navitel AR200 PRO to urządzenie, które kosztuje relatywnie niewiele. W zamian oferuje czytelny obraz za dnia, z którego odczytać można dane identyfikacyjne pojazdów poruszających się z podobną prędkością w niewielkiej odległości od nas. To urządzenie dopasowane do potrzeb kierowców zawodowych, mobilne i możliwe do przymocowania na pionowej szybie. Niestety, mimo night vision, poza jasnym obrazem w nocnych warunkach, urządzenie nie oferuje niczego nadzwyczajnego.

Sławomir  Matz – Poinformowani.pl

Sławomir Matz

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinie astronomii oraz pasjonat ogólnopojętej technologii.