Zdalnie sterowane ciężarówki

Obecny niedobór kierowców ciężarówek prowadzi do wielu problemów logistycznych. Rozwiązaniem może być teleoperacja, czyli zastąpienie kierowcy za kółkiem połączeniem technologii automatyzacji i zdalnego nadzoru człowieka.

Pojęcie systemów zdalnego sterowania nie jest nowe - sięga końca XIX wieku, gdy Nikola Tesla testował bezzałogową łódź torpedową sterowaną falami radiowymi. Ta sama podstawowa technologia jest używana od dziesięcioleci do napędzania pojazdów wielkości zabawek. Oczywiście, zdalne sterowanie pojazdami drogowymi to nie to samo, co sterowanie zabawką. Gdyby wykorzystać postępy w automatyzacji, przy jednoczesnym zachowaniu zdalnej kontroli człowieka za pośrednictwem łącza bezprzewodowego, teleoperacja pojazdów ciężarowych mogłaby przynieść korzyści.

Teleoperacja jest obecnie testowana w północno-wschodniej Anglii, gdzie 40-tonowy samochód ciężarowy jest pilotowany przez sieć komunikacyjną 5G. Projekt o wartości 4,8 mln funtów jest finansowany przez brytyjski Departament Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu i ma na celu wykorzystanie korzyści płynących z najnowocześniejszych osiągnięć technologicznych w dziedzinie telekomunikacji i teleoperacji pojazdów. Takie połączenie powstających technologii mogłoby zaowocować optymalnym planowaniem tras, zmniejszeniem emisji spalin, ograniczeniem przepływu siły roboczej i bezpieczniejszymi przejazdami.

Takie poleganie na technologii niesie jednak ze sobą inny zestaw wyzwań. Najważniejszym z nich są zagrożenia bezpieczeństwa samego systemu, który, jak każdy inny system cyfrowy, jest podatny na włamania. Integracja łączności 5G, pilota i pojazdu w jeden system otwiera drzwi do ewentualnych cyberataków.

Ostatecznie, główną przeszkodą we wprowadzeniu zdalnie sterowanych ciężarówek jest brak zaufania publicznego. Społeczeństwo już teraz obawia się bezpiecznego manewrowania pojazdami autonomicznymi - dodajmy do tego możliwość ich porwania lub dezaktywacji na drogach, a nieufność publiczna może stać się główną przeszkodą w przyjęciu teleoperacji pojazdów.

Źródło: The Conversation