Glastonbury: wysoki poziom narkotyków w rzece po festiwalu muzycznym
jaswooduk/Wikimedia

Glastonbury: wysoki poziom narkotyków w rzece po festiwalu muzycznym

  • Dodał: Aleksandra Bazelak
  • Data publikacji: 28.09.2021, 13:00

Po Glastonbury Festival, jednym z największych na świecie festiwalów muzycznych, naukowcy odkryli niebezpieczne poziomy MDMA w pobliskiej rzece Whitelake. Uważa się, że substancje przedostały się do okolicznych źródeł wody poprzez publiczne oddawanie moczu.

 

Na ostatnim festiwalu Glastonbury (w 2019 roku), na którym zgromadziło się ponad 200 000 osób, naukowcy zmierzyli poziom nielegalnych substancji w rzece przed, podczas i po ostatnim dniu festiwalu. Próbki wykazały, że w tydzień po festiwalu stężenie MDMA było 104 razy większe niż zazwyczaj, wzrastając do poziomu, który może zaszkodzić cyklowi życia węgorza europejskiego, gatunku chronionego. Stężenie kokainy było 40 razy wyższe w rzece, choć jej poziom nie został uznany za szkodliwy dla życia wodnego. Wcześniejsze badania wykazały, że śladowe ilości kokainy w rzekach mogą powodować nadpobudliwość węgorzy, utratę mięśni, upośledzenie skrzeli i zmiany hormonalne.

 

- Nielegalne skażenie narkotykami w wyniku publicznego oddawania moczu zdarza się na każdym festiwalu muzycznym. Niestety, bliskość rzeki do Glastonbury Festival powoduje, że wszelkie narkotyki wydalane przez uczestników festiwalu mają niewiele czasu na degradację w glebie przed wejściem do delikatnego ekosystemu słodkowodnego - powiedział Dan Aberg z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu w Bangor w Walii.

 

W przyszłości organizatorzy festiwalu zachęcają uczestników do korzystania z oficjalnych toalet i rozpoczęli kampanię Nie sikaj na ziemię, aby podnieść świadomość szkód środowiskowych.

 

Z powodu pandemii festiwal Glastonbury nie może się odbyć od 2019 roku. Organizatorzy powiedzieli, że mają nadzieję zorganizować wydarzenie w czerwcu 2022 roku.

Źródło: The Guardian

 

Aleksandra Bazelak

Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.