Bioinżynierowie stworzyli sztuczną kocimiętkę
(C)2013 Julia Wolf

Bioinżynierowie stworzyli sztuczną kocimiętkę

  • Dodał: Damian Olszewski
  • Data publikacji: 21.09.2021, 16:58

Kluczowy składnik kocimiętki - nepetalakton - można teraz uwarzyć z pomocą genetycznie zmodyfikowanych drożdży. Substancja ta, oprócz tego, że jest uwielbiana przez koty, wykazuje się także wysoką skutecznością w odstraszaniu owadów. Jednak Nepeta cataria, potocznie zwana kocimiętką, nie zawiera na tyle dużo pożytecznego związku, by można go było z niej pozyskiwać.

 

Owady, poza tym, że mogą być uciążliwe, przenoszą wiele groźnych chorób, takich jak malaria. Obecnie najpowszechniejszym organicznym związkiem chemicznym stosowanym jako środek odstraszający owady jest DEET. Jednak niektóre populacje komarów rozwijają odporność na tę substancję, więc konieczne jest szukanie alternatyw.

 

Wiele badań wykazało, że nepetalakton jest skutecznym środkiem odstraszającym owady, a niektórzy uważają go nawet za skuteczniejszy niż DEET. Jednak podczas gdy kocimiętka w różnych formach była od dawna używana jako środek odstraszający, masowa produkcja taniej wersji odstraszacza nie jest możliwa ze względu na małą zawartość nepetalaktonu.

 

Zamiast tego Vincent Martin i jego koledzy z Concordia University w Kanadzie dodali do szczepu drożdży osiem dodatkowych genów, a także niektóre kluczowe enzymy z kocimiętki, aby stworzyć szlak chemiczny do produkcji nepetalaktonu.

 

- Nadal musimy trochę popracować, aby podnieść poziomy - mówi Martin - Nie wierzę jednak, że będzie to wielka przeszkoda.

 

Główną przeszkodą jest to, że w procesie wytwarzania nepetalaktonu powstaje substancja toksyczna dla drożdży. Według Martina inne grupy zajmujące się inżynierią drożdży do produkcji różnych chemikaliów także napotkały ten sam problem i rozwiązały go.

 

Naukowcy prowadzą obecnie rozmowy z inwestorami, celem pozyskania funduszy na dalsze badania i komercjalizację ich metody.

 

Niemniej ważne będą testy, które wykażą, czy nepetalakton działa zarówno jako atraktant dla kotów, jak i jako środek odstraszający owady. - Jeśli będziesz chodził z tymi molekułami na sobie, nie będzie wokół ciebie komarów, ale czy wszystkie koty z sąsiedztwa nie zaczną cię gonić? Szczerze mówiąc, nie wiem - wyjaśnia Martin - To z pewnością coś, co będziemy musieli zbadać.

 

Współcześnie wykorzystywany DEET ma jednak również wady, w tym fakt, że rozpuszcza niektóre tworzywa sztuczne i może uszkodzić syntetyczną odzież i urządzenia, takie jak zegarki i okulary.

 

Rosnąca liczba chemikaliów, które kiedyś można było uzyskać tylko z roślin, może być teraz warzona w kadziach przez organizmy zmodyfikowane genetycznie. Jednym z pierwszych był lek przeciwmalaryczny - artemizynina .

 

Zwolennicy twierdzą, że takie podejście jest bardziej przyjazne dla środowiska, niż hodowanie wielu roślin tylko po to, by wyekstrahować jedną rzadką substancję chemiczną.

 

- Jeśli zamierzamy wykorzystać ziemię do uprawy, uprawiajmy wartościową żywność, a nie molekuły - uważa autor badania. 

 

Źródło: newsscientist.com