Dlaczego pandemia to świetny czas na powstawanie nowych linii lotniczych?
Iwan Shimko/Unsplash

Dlaczego pandemia to świetny czas na powstawanie nowych linii lotniczych?

  • Dodał: Daria Solarz
  • Data publikacji: 23.08.2021, 16:28

Pandemia COVID-19 wyrządziła bezprecedensowe szkody praktycznie wszystkim liniom lotniczym na świecie. IATA oszacowało straty w przemyśle lotniczym na 48 miliardów dolarów (do 2021 roku). Jednak kilku śmiałków twierdzi, że obecne warunki rynkowe mogą stanowić doskonałą okazję dla powstawania nowych, niskobudżetowych linii lotniczych.

 

Samoloty tańsze niż kiedykolwiek wcześniej

 

Wiele linii lotniczych było zmuszonych do uziemienia swoich samolotów ze względu na mniejszą liczbę lotów. Przy nadwyżce samolotów na rynku, które niewiele linii chce kupić lub wydzierżawić, nowe start-upy mają szansę na pozyskanie maszyn w bardzo korzystnych cenach.

 

Firmy leasingowe zawsze były ważną częścią branży lotniczej, dając start-upom i uznanym liniom lotniczym możliwość wzmocnienia swoich flot bez konieczności kupowania samolotów. Do 2019 roku ponad 50% samolotów produkowanych przez Airbus oraz Boeing trafiało do firm leasingowych. Pandemia doprowadziła jednak do prawdziwej lawiny odroczonych lub anulowanych umów najmu i niskiego popytu na samoloty, co doprowadziło do nadpodaży. Skłoniło to firmy leasingowe do oferowania korzystnych umów, takich jak oferty "power-by-the-hour" (linie lotnicze płacą za samolot tylko wtedy, gdy znajduje się on w powietrzu).

 

Wolni od długów

 

Wiele wiodących linii lotniczych na świecie jest mocno zadłużonych z powodu strat poniesionych podczas pandemii (oraz wcześniej). Nowo otwarta linia lotnicza nie jest obciążona wieloletnim zadłużeniem, co daje jej wyraźną przewagę kredytową nad uznanymi przewoźnikami.

 

Pozyskiwanie pracowników

 

Również pozyskanie pracowników stało się łatwiejsze. Tylko w samych Stanach Zjednoczonych na bezrobocie albo przymusowe urlopy poszło 150 tys. osób. Start-upy mogą teraz z łatwością rekrutować doświadczoną, gotową do pracy załogę.

 

Nowe linie lotnicze

 

Jedną z nowych linii, które skorzystały na pandemicznych udogodnieniach, jest Flypop. Brytyjski startup wyleasingował Airbusy A330, za które płaci połowę mniej niż rynkowi konkurenci. Głównym celem  linii Flypop jest zapewnienie niskobudżetowych lotów z Wielkiej Brytanii do Indii. Standardowe ceny mają wynosić ok. 1800 zł za przelot w obie strony.

 

David Neelman, właściciel linii Breeze Airways, która zamierza wystartować na rynku amerykańskim, za swoją strategię obrał utworzenie połączeń pomiędzy lotniskami, które zostały pominięte przez największych przewoźników, dzięki czemu uniknie dużych opłat, jakie narzucają porty lotnicze, a pasażerom umożliwi podróżowanie bez przesiadek.

 

Kolejnymi liniami lotniczymi, które powoli wchodzą na rynek, są islandzki Play, włoskie Ego Airways oraz norweskie Flyr i Norse Atlantic Airways.

 

Nie wszyscy są jednak zgodni co do szans na przetrwanie startupów w nadchodzących latach. Rzecznik WizzAir skomentował:

 

- 'Wejście na rynek może być łatwiejsze, biorąc pod uwagę dostępność samolotów i załogi, ale utrzymanie linii lotniczej będzie znacznie trudniejsze'.

 

 

 

 

Źródło: Simpleflying