Problemy rosyjskiego modułu stacji kosmicznej
Roskosmos/NASA TV

Problemy rosyjskiego modułu stacji kosmicznej

  • Data publikacji: 22.07.2021, 13:02

Wystrzelony wczoraj moduł "Nauka" znajduje się na orbicie okołoziemskiej, jednak pojawiły się problemy z jego silnikiem. Planowo 29 lipca ma zostać przyłączony do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

 

Wielozadaniowy Moduł Laboratoryjny "Nauka" został wystrzelony 21 lipca o 16:58 czasu polskiego. Rakieta Proton-M wyniosła go z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie na orbitę okołoziemską. Według agencji Roskosmos i NASA, niedługo po odłączeniu od rakiety moduł rozwinął panele słoneczne i anteny nawigacyjne. Wkrótce jednak pojawiły się informacje o problemach z modułem: nie udało się uruchomić jego głównego silnika, koniecznego do podniesienia orbity do wysokości, na której krąży ISS.

 

 

Obsługa planuje użyć w tym celu silników zapasowych, podniesienie orbity ma nastąpić w ciągu kilku godzin.

 

 

Jeżeli uda się rozwiązać problem, moduł planowo 29 lipca o 15:25 zacumuje do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zanim zostanie przyłączony do stacji, kosmonauci muszą odłączyć dwudziestoletnią śluzę powietrzną "Pirs" – jest to planowane na godzinę 15:17 w piątek 23 lipca. Przygotowania do tej operacji obejmowały kilka spacerów kosmicznych w poprzednim miesiącu. Śluza wraz ze statkiem transportowym "Progress" wejdzie w atmosferę po około czterech godzinach i częściowo spłonie, a niespalone fragmenty spadną do Pacyfiku.

 

"Nauka" to największy moduł, jaki ma wejść w skład rosyjskiego segmentu orbitalnego. Laboratorium jest wyposażone w śluzę powietrzną umożliwiającą wyjście w przestrzeń kosmiczną, instalację sanitarną, system regeneracji powietrza i dodatkowe miejsce do spania. Wraz z modułem wystrzelono także jedenastometrowej długości Europejskie Ramię Robotyczne, które ma obsługiwać rosyjski segment orbitalny ISS od zewnątrz. "Nauka" ma zostać przyłączona do modułu "Zwiezda" od strony Ziemi, a w listopadzie do niej z kolei ma zostać przyłączony moduł cumowniczy "Priczał", umożliwiający dokowanie do pięciu statków.

 

Moduł "Nauka" ma długą historię. Powstał jeszcze w połowie lat 1990. jako zastępstwo na wypadek utraty "Zarii", która stała się pierwszym modułem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W 2004 roku postanowiono, że zamiast złomować niemal kompletny moduł, przebuduje się go na laboratorium. Planowano wysłanie go w kosmos w 2007 roku, ale opóźniło się to o wiele lat. W 2013 roku wykryto szereg usterek w systemie napędowym modułu, w szczególności pojawianie się skrawków metalu w przewodach paliwowych. Rok później wygasła gwarancja na silniki modułu. Kolejne usterki wymusiły wymianę wszystkich przewodów paliwowych i zaworów.

 

Co zaskakujące, wcześniej w tym roku Rosja ogłosiła plan wycofania się z programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do 2025 roku. Wśród przyczyn podkreślono problemy w kontaktach ze stroną amerykańską, ale nie jest także tajemnicą, że rosyjski segment orbitalny się starzeje. Administrator NASA Bill Nelson przypuszcza, że Rosja wcale nie zamierza wycofać się ze współpracy. Komentatorzy z NASA sugerują, że ruchy Rosjan mają służyć zdobyciu od Amerykanów funduszy na utrzymanie rosyjskiego segmentu orbitalnego, zwłaszcza że oba segmenty – rosyjski i amerykański – są współzależne.

Źródła: Roskosmos, SpaceNews, NASASpaceFlight.com, ArsTechnica