Drony rozwiązaniem dla miejsc dotkniętych suszą?
Bicanski/Pixnio

Drony rozwiązaniem dla miejsc dotkniętych suszą?

  • Dodał: Aleksandra Bazelak
  • Data publikacji: 08.05.2021, 11:40

Naukowcy z uniwersytetu w Bath opracowali i wyprodukowali nową metodę wywoływania deszczu w miejscach, w których brakuje wody. Póki co jest testowana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i wykorzystuje bezzałogowe drony do przenoszenia ładunku elektrycznego, który jest uwalniany do chmury. Daje kropelkom w chmurach wstrząs, które następnie zbierają się razem i opadają w postaci deszczu.

 

Niedobór wody jest jednym z największych problemów, przed którymi stoi ludzkość, a zmiany klimatyczne powodują, że kryzys ten się nasila. Najnowsze statystyki pokazują, że 2 miliardy ludzi na całym świecie doświadcza skrajnego niedoboru wody, a 4 miliardy - znaczącego niedoboru wody. Dlatego projekty mające na celu zwiększenie ilości opadów w miejscach dotkniętych suszą, są naprawdę ważne. Dotychczasowe techniki obejmują nisko latające samoloty lub rakiety wystrzeliwujące sole absorbujące wodę (np. mieszaninę sodu, magnezu, potasu i chlorków) w chmury. Nazywa się to higroskopijnym zasiewem chmur.

 

Nowa metoda jest pierwszym przypadkiem wykorzystania dronów do stymulacji opadów z chmur. Są wyposażone w czujniki emitujące ładunki elektryczne. Operatorzy dronów kierują je w stronę nisko wiszących chmur, gdzie uwolnią swój ładunek. W wyniku tego procesu ma nastąpić intensyfikacja zbierania się pary wodnej, a w konsekwencji deszcz.

 

- Prawdopodobnym jest, że samo ładowanie kropelek w chmurze nie zastąpi ustalonych technik rozsiewania chmury, ale może współpracować z istniejącymi technikami, aby zmaksymalizować wydajność zasiewu w chmurze – powiedziała Dr Keri Nicoll, która koordynowała badania na Uniwersytecie w Bath.

 

Pierwsze testowe loty dronów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mają odbyć się w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Źródło: phys.org

Aleksandra Bazelak

Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.