Nowy system może pozwolić na wnoszenie większych ilości płynów do samolotu

Aktualnie panuje restrykcyjny przepis, nie pozwalający na wnoszenie na pokład samolotu płynów w pojemnikach o pojemnościach większych niż 100ml. Nie dotyczy to jednak produktów zakupionych w strefie bezcłowej. Wkrótce te ograniczenia mogą zniknąć.

Wszystko to za sprawą technologii, która już testowana jest na największych lotniskach - m.in. w Londynie, Nowym Jorku czy Amsterdamie.

Skanery są tak skonstruowane, że dzięki promieniom rentgenowskim mogą rozpoznać strukturę molekularną danego płynu i z ogromnym prawdopodobieństwem stwierdzić, czy zagraża on bezpieczeństwu lotniska albo pasażerów - informuje portal fly4free
 
Aktualnie system jest w fazie testów. Oznacza to, że każdy płyn przechodzący przez skaner jest skanowany, a następnie rezultat jest porównywany ze stanem faktycznym zawartości. Proces testowania może potrwać do 12 miesięcy. Jeśli wyniki jego pracy okażą się pomyślne, to możemy się spodziewać, że za ponad rok będzie on powoli wdrażany na najważniejszych lotniskach w Europie czy Stanach Zjednoczonych.