Niecałe 3% światowych ekosystemów pozostaje nienaruszonych przez człowieka
Julianna Corbett/Unsplash

Niecałe 3% światowych ekosystemów pozostaje nienaruszonych przez człowieka

  • Dodał: Patrycja Kwaśniewicz
  • Data publikacji: 17.04.2021, 22:15

Najnowsze wyniki badań opublikowane w magazynie Frontiers in Forests and Global Change sugerują, że tylko niecałe 3% lądów na Ziemi, na których żyją ludzie, zachowało naturalny habitat.

 

Już na początku opisanego badania autorzy zwracają uwagę na fakt, iż nie ma jednej idealnej i jasnej definicji tego, co oznacza obszar nienaruszony, a termin ten jest luźno używany w literaturze naukowej. Jednak obowiązuje norma KBA (Key Biodiversity Areas)*, opublikowana w 2016 roku, po szeroko zakrojonych konsultacjach na całym świecie, która zapewnia globalny standard takiej identyfikacji. W KBA wyróżnia się kryterium C, co identyfikuje obszary o wyjątkowej integralności ekologicznej w skali światowej i definiuje pod względem nienaruszalności ekologicznej jako obszar, który jest jednym z ≤2 na ekoregion charakteryzujący się całkowicie nienaruszonymi zbiorowiskami ekologicznymi, obejmującymi skład i obfitość gatunków rodzimych oraz ich wzajemne oddziaływanie. Standard KBA dalej definiuje nienaruszoną społeczność ekologiczną jako społeczność ekologiczną posiadająca pełny zestaw gatunków, o których wiadomo lub oczekuje się, że będą występować w określonym miejscu lub ekosystemie, w odniesieniu do regionalnego historycznego punktu odniesienia, który często będzie odpowiadał czasom przedindustrialnym.

 

Jak się okazuje, według autorów badania, zaledwie 2,8% ziemi na świecie pozostaje nienaruszona ekologicznie wraz ze zdrowymi populacjami wszystkich pierwotnych zwierząt i nienaruszonymi siedliskami. Analiza nie obejmowała Antarktydy.

 

Liczba wytępionych gatunków (ssaków i wszystkich innych taksonów umieszczonych na Czerwonej Liście IUCN) zmapowanych na obszarach nienaruszonych siedlisk (ślad ludzki ≤ 4) na powierzchni ziemi (usuwanie obszarów (szare), na których wymarły na całym świecie od 1500 r., HF> 4 i Antarktyda).

 

Wcześniejsze analizy zidentyfikowały obszary dzikiej przyrody w dużej mierze na podstawie zdjęć satelitarnych. Wtedy szacowano, że 20-40% powierzchni Ziemi jest w niewielkim stopniu naruszona przez człowieka. Jednak naukowcy odpowiedzialni za najnowsze badanie zwracają uwagę na to, że lasy, sawanna i tundra mogą wydawać się z góry nienaruszone, podczas gdy na ziemi brakuje ważnych gatunków, czego nie da się zauważyć na zdjęciach satelitarnych. 

 

W publikacji możemy przeczytać, że wiele obszarów zidentyfikowanych jako nienaruszone ekologicznie pokrywa się z terytoriami zarządzanymi przez społeczności tubylcze, które odegrały istotną rolę w utrzymaniu integralności ekologicznej tych obszarów. Pokazuje to, że istnieje potencjał przywrócenia integralności ekologicznej na znacznie szerszym obszarze. Okazuje się, że do 20% powierzchni Ziemi można przywrócić do stanu nietkniętego przez faunę, poprzez ponowne wprowadzenie do pięciu gatunków na tych terenach. Badacze zwracają uwagę na to, że, przykładowo, słonie rozsiewają nasiona i tworzą ważne polany w lasach. Wilki bowiem mogą kontrolować populacje jeleni i łosi.

 

Niektórzy naukowcy twierdzą, że nowa analiza nie docenia nienaruszonych obszarów, ponieważ zasięg występowania zwierząt sprzed wieków jest słabo poznany, a nowe mapy nie uwzględniają skutków kryzysu klimatycznego, który zmienia zasięg gatunków. Inni zwracają uwagę, że liczba 3% jest wartością szacunkową oraz że naukowcy powinni skupić się następnie na konkretnych regionach i wykorzystać bardziej szczegółowe dane dotyczące wpływu człowieka i gatunków do identyfikacji ekologicznie nienaruszonych miejsc.

 

Sami autorzy badania twierdzą, że oprócz tego, co ustalili, potrzebne jest kontunuowanie badań w tym zakresie na obszarach lokalnych. 

 

- Zestawy danych, które zastosowaliśmy w naszej analizie, są najlepszymi, jakie mogliśmy skompilować w skali globalnej; zdajemy sobie sprawę, że w skali ekoregionalnej możliwe będzie przeprowadzenie bardziej szczegółowych analiz śladu ludzkiego, identyfikacja obszarów, na których doszło do utraty gatunków, oraz mapowanie gęstości populacji gatunków, na które może mieć wpływ człowiek, w celu oceny, czy są one prawdopodobnie funkcjonalne - przyznają naukowcy - Zdecydowanie zachęcamy do przeprowadzenia bardziej szczegółowych analiz w celu rozpoczęcia określania zakresu, w którym można zidentyfikować działające ekologicznie KBA, oraz do przeprowadzania analiz wrażliwości przy użyciu zmienności w zbiorach danych. Szczegółowe oceny prawdopodobnie jeszcze bardziej zmniejszą obszar, który można określić jako nietknięty ekologicznie.

 

Przyjmuje się, że świat znajduje się obecnie w kryzysie bioróżnorodności, a niektórzy naukowcy nawet twierdzą, że rozpoczyna się szóste masowe wymieranie życia na Ziemi. Tak czy inaczej, najistotniejszy jest fakt, że utrata bioróżnorodności na naszej planecie ma poważne konsekwencje zarówno dla żywności oraz czystej wody, jak i jakości powietrza, co stawia ludzkość i jej niedaleką przyszłość w krytycznej sytuacji. 

 

- Podejmowanie wysiłków w celu ochrony tych nienaruszonych miejsc jest bardzo ważne. Są tak rzadkie i wyjątkowe oraz pokazują, jak wyglądał świat zanim ludzie wywarli jakikolwiek znaczący wpływ, a to pomaga nam zmierzyć, ile do tej pory straciliśmy - mówił dr Andrew Plumptre, główny autor badania, z Key Biodiversity Areas Sekretariat w Cambridge w Wielkiej Brytanii.

 

 

* Kryteria KBA według keybiodiversityareas.org
Źródło: Frontiers in Forests and Global Change/The Guardian