Martwy wieloryb znaleziony na plaży na Florydzie

W sobotę 13 lutego na brzegu jednej z florydzkich plaż znaleziono ciało prawdopodobnie dwumiesięcznego wieloryba biskajskiego. Jest to gatunek zagrożony wyginięciem.

Obecnie walenie biskajskie stanowią jeden z najrzadszych gatunków, gdyż są masowo poławiane przez człowieka. Pozostało ich mniej niż 400, a każda śmierć przedstawiciela tego gatunku jest poważną przeszkodą w ratowaniu tych zwierząt przed wyginięciem. Federalni biolodzy wyrazili olbrzymi smutek z powodu sobotniego odkrycia 7-metrowego niemowlęcia w Parku Stanowym Anastasia, w pobliżu St. Augustine.

- Każda śmierć naprawdę ma druzgocący wpływ na populację jako całość, ponieważ są one jednym z naszych najbardziej krytycznie zagrożonych wielorybów na świecie. Liczy się każdy wieloryb – skomentował Blair Mase, ekspert ds. wielorybów z National Oceanic and Atmospheric Administration.

Uważa się, że znalezione niemowlę jest potomstwem 19-letniego wieloryba, nazwanego przez biologów Infinity. Oba zostały zauważone w pobliżu Amelia Island, w północnej Florydzie, 17 stycznia. Okoliczności śmierci wieloryba są przedmiotem śledztwa. Na ciele posiada rany z wyraźnymi oznakami uderzenia przez łódź. Zła pogoda uniemożliwiła rozpoczęcie poszukiwań matki, by sprawdzić, czy ona również mogła zostać zraniona w wyniku zderzenia z łodzią.

Źródło: phys.org