Borelioza, alergia na czerwone mięso i inne choroby odkleszczowe

  • Data publikacji: 11.07.2018, 12:42

Kleszcze, należące, tak jak pająki, do gromady pajęczaków, obejmują 900 opisanych gatunków, z czego 19 można spotkać w Polsce. Wraz ze wzrastającą liczebnością tych niewielkich stworzeń, rośnie liczba zachorowań na choroby odkleszczowe. W niektórych państwach stanowią one prawdziwą plagę, stając się największym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Co warto o nich wiedzieć?

 

Te niewielkie stawonogi zaspokajają swój głód krwią innych zwierząt, która potrzebna im jest do przejścia z jednego stadium w drugie i dokończenia swojego cyklu życiowego. Chociaż same kleszcze nie są niebezpieczne, są one wektorami dla wielu groźnych drobnoustrojów chorobotwórczych. Pajęczaki z powodu globalnego ocieplenia stale powiększają swoje terytorium. Obecnie można spotkać je już nawet w wyższych partiach gór. Z roku na rok stają się również częstszymi gośćmi w naszych ogródkach, miejskich parkach czy ogrodach zoologicznych. Najbardziej aktywne są w czerwcu i lipcu, dlatego wybierając się do lasu czy parku, warto unikać kęp niewysokich traw czy krzewów, a po powrocie do domu dokładnie obejrzeć skórę na całym ciele. Skuteczne mogą być też środki odstraszające i ubrania zakrywające dużą część ciała. Nie wolno także rozgniatać kleszczy na skórze ani smarować ich jakimikolwiek substancjami, bo może to tylko zwiększyć ilość śliny i wymiocin, które dostaną się do naszego organizmu. Najbezpieczniej jest zgłosić się do pielęgniarki lub lekarza, żeby usunąć kleszcza.

 

Borelioza

 

Jedną z najbardziej znanych chorób przenoszonych przez kleszcze jest borelioza. Wywołują ją bakterie należące do krętków z rodzaju Borrelia. Zakażenie następuje przez ślinę lub wymiociny kleszcza. Do objawów należą przede wszystkim charakterystyczny rumień wędrujący w miejscu ugryzienia. Mogą wystąpić również objawy grypy podobne, takie jak gorączka, ból głowy i ogólne osłabienie.

 

 

 

Dolegliwości ustępują w ciągu trzech miesięcy. Wtedy zaczyna się postać wczesna rozsiana choroby, która przebiega pod postacią zapalenia stawów lub neuroboreliozy. 

 

Borelioza nie jest łatwa w diagnostyce, ponieważ jej objawy często mylone są z grypą lub innym chorobami. Wykrywa się ją za pomocą testów serologicznych oraz rozpoznania klinicznego. W przebiegu neuroboreliozy wykonuje się także badania płynu mózgowo-rdzeniowego. Leczenie obejmuje antybiotykoterapię, która trwa do 28 dni. Właściwie dobrane leki zapewniają wyleczenie w 90% przypadków.

 

Kleszczowe zapalenie mózgu

 

Jest to choroba wirusowa, która przebiega najczęściej w dwóch fazach. Pierwsza obejmuje objawy grypopodobne oraz biegunkę, nudności i wymioty. Objawy te mogą trwać około 7 dni. U 70-80% zakażonych na tym etapie dochodzi do samoistnego wyleczenia. Jeśli jednak tak się nie stanie, choroba przechodzi w drugą fazę – fazę neuroinfekcji. Jest to zapalenie mózgu, opon mózgowo-rdzeniowych, móżdżku czy rdzenia kręgowego. Najczęściej objawy przechodzą po 2-3 tygodniach, jednak niekiedy utrzymują się miesiącami, prowadząc do niedowładów, zaburzeń czucia lub upośledzenia pamięci, a nawet śmierci (ok. 1% przypadków). Na chorobę tę nie ma na razie leku, w związku z czym pacjentów leczy się tylko objawowo. Istnieje natomiast szczepionka, która zalecana jest przez Ministerstwo Zdrowia, w szczególności osobom przebywającym na terenach endemicznych choroby.

 

 

Anaplazmoza

 

Jest to choroba bakteryjna wywoływana przez Anaplasma phagocytophilum. W Polsce bardzo rzadko dochodzi do zakażenia, jednak przypuszcza się, że choroba ta jest po prostu słabo wykrywalna ze względu na bardzo niespecyficzne objawy. Również niewiele laboratoriów oferuje testy na obecność tych bakterii. Anaplasma atakuje przede wszystkim neutrofile należące do komórek układu odpornościowego, powodując upośledzenie ich funkcji i przejście na drogę apoptozy (programowanej śmierci komórek). Bakteria rozmnaża się we wnętrzu gospodarza, a następnie jest z powrotem uwalniana do krwi. Ułatwia to jej rozprzestrzenienie się po całym organizmie, co może prowadzić do wtórnego zakażenia narządów wewnętrznych.

 

 

Objawy infekcji są bardzo niespecyficzne, od całkowitego ich braku do ciężkich i zagrażających życiu. U większości pacjentów występują objawy grypopodobne. Pacjenci mogą doświadczać także niedowładów i zaburzeń świadomości. Objawy ustępują najczęściej w ciągu kilku dni, zdarza się jednak, że dochodzi do niewydolności wielu narządów czy porażenia twarzy. W leczeniu stosuje się antybiotykoterapię.

 

Inne choroby odkleszczowe

 

Kleszcze mogą roznosić również wiele innych chorób, zarówno bakteryjnych, jak i wirusowych. Wszystko zależy od tego, nosicielami jakich drobnoustrojów są ich gospodarze. W Stanach Zjednoczonych można spotkać np. Rocky Mountain spotted fever, która objawia się wysoką gorączką, bólami głowy i mięśni oraz charakterystyczną wysypką. W rzadkich przypadkach może prowadzić do śmierci.

 

 

Kleszcze mogą roznosić także śmiertelny tyfus plamisty, dur powrotny, tularemię oraz gorączkę krwotoczną krymsko-kongijską, w przebiegu której dochodzi do niekontrolowanych krwotoków z nosa i krwawień w miejscach infekcji.

 

Kleszcze przenoszą również pierwotniaki, które wywołują takie choroby, jak babeszjoza. Infekcja ta często przebiega bezobjawowo, jednak w ciężkiej postaci mogą wystąpić symptomy podobne do malarii.

 

Na szczęście chorób tych nie trzeba obawiać się w Polsce. Występują najczęściej w Ameryce Północnej, Azji, na Bliskim Wschodzie, a czasami w południowych krajach Europy.

 

Chociaż najczęściej choroby odkleszczowe wywoływane są przez drobnoustroje przenoszone przez kleszcze, istnieje jedna, która wywoływana jest przez neurotoksynę obecną w ślinie tych pajęczaków – porażenie kleszczowe. Może ono wystąpić po ugryzieniu przez kleszcze z gatunków Dermacentor andersoni i Dermacentor variabilis, które spotykane są w Ameryce Północnej. Przypadki zachorowań wśród ludzi są bardzo rzadkie, jednak gdy do nich dojdzie objawiają się złym samopoczuciem, wymiotami, a w późniejszym stadium porażeniem postępującym od nóg w górę ciała. Zwykle usunięcie kleszcza powoduje ustąpienie objawów choroby.

 

Alergia na czerwone mięso

 

Do wielu chorób roznoszonych przez kleszcze można doliczyć także alergię na czerwone mięso. Najczęściej pojawia się ona po ugryzieniu przez Lone Star tick – gatunek kleszcza występujący na terenie Stanów Zjednoczonych. W jaki sposób powstaje? Alergia na czerwone mięso jest reakcją układu odpornościowego na cukier alpha-gal, który produkowany jest w organizmach krów, świni czy owiec. Kleszcze prawdopodobnie przenoszą duże ilości tej cząsteczki z dzikich zwierząt (np. wiewiórek) na ludzi. Do końca nie wiadomo, dlaczego w rezultacie rozwija się alergia na ten cukier, ale naukowcy podejrzewają, że ugryzienie kleszcza w jakiś sposób wzmacnia odpowiedź układu immunologicznego na obcą cząsteczkę. Pacjenci z alergią na czerwone mięso często nie tolerują również nabiału. Objawy mogą ustępować po dłuższym czasie, jednak ważne jest, żeby przez pewien okres unikać produktów wywołujących reakcję alergiczną oraz przede wszystkim nie dopuścić do kolejnych ugryzień przez kleszcze.