Otyłość na przestrzeni wieków

  • Data publikacji: 11.07.2018, 22:18

Otyłość to choroba, na którą w dzisiejszych czasach coraz częściej zapadają ludzie. W Polsce choruje już 23,2% populacji. Jednak człowiek zmaga się z otyłością od wieków. 

W czasach gdy był skazany na łaskę natury, gdzie klęski głodu pojawiały się cyklicznie co parę lat, a zwykły człowiek musiał codziennie martwić się o jedzenie, tusza stanowiła wyznacznik pewnego statusu. Osoba, która miała jedzenia pod dostatkiem, była przez społeczeństwo postrzegana jako ta, której się dobrze powodzi. Zresztą najczęściej takie osoby pochodziły ze stanu szlacheckiego. Już w powieściach z XII i XIII wieku rycerze oddawali się ostentacyjnemu spożywaniu ogromnej ilości jadła, które spokojnie mogłoby starczyć na parę dni. Ale to właśnie ta ilość świadczyła o pochodzeniu i potędze. Należy przy tym rozgraniczyć dwa wymiary otyłości: jedna dawała swojemu posiadaczowi moc i żywotność – możliwość panowania nad swoimi poddanymi, druga, w skrajnym przypadku powodowała zniekształcenie ciała, choroby i uniemożliwiała poruszanie. Średniowieczni lekarze nie rozróżniali otyłości od bardzo często opisywanej puchliny wodnej, więc problemu szukano w chorobotwórczej roli płynów. Toteż dużym uznaniem cieszyło się upuszczanie krwi lub nacinanie ciała, aby „złe wyziewy” mogły opuścić naczynie.

Zmiana spojrzenia

Perspektywa patrzenia na otyłość zmieniła się renesansie i została zamknięta w takie jej aspekty, jak ociężałość i nieróbstwo. W tym samym czasie starano się pomóc chorym poprzez stosowanie diet, a także bardziej bezpośrednio, przez popularyzacje gorsetów i specjalnych pasów. Przesunął się także aspekt kulturowy związany z otyłością. Nie była już postrzegana przez pryzmat grzechu głównego, a raczej przez ociężałość, gnuśność, pewien sposób niedostosowania do świata.  Otyłość weszła w wymiar niemożności działania. Nazwanie kogoś otyłym, w tej epoce, mogło być już tylko pojmowane pejoratywnie. W przypadku leczenia otyłości lekarze coraz częściej zaczynali odróżniać wewnątrz organizmu tłuszcz od wody, jednak dalej najpopularniejszą metodą bylo puszczanie krwi, wspomagane przez podawanie środków przeczyszczających. Dopiero w XVII wieku zaczęło się nieśmiało rozróżniać różne fazy otyłości.

 

Oświecenie przyniosło kolejną zmianę w sposobie opisywania ludzkiego ciała. Kształty nabrały indywidualnego znaczenia, pojawiły się stopnie i formy otyłości. Po raz pierwszy człowiek używał do tego liczb. Opisywano zarówno wagę, wzrost, jak i obwód w pasie.  Coraz bardziej widoczna była różnica między sylwetką męską – dopuszczalne było pewne zaokrąglone – a sylwetką kobiecą, której ideał nie pozwalał na jakiekolwiek oznaki takiego zaokrąglenia. Zmieniło się także spojrzenie na otyłość. Nie wiązało się jej już tylko z pewną ociężałością, ale także z utratą zdolności do odpowiednio szybkiego reagowania, czy z problemami nerwowymi. Krytyka skupiła się na utracie wrażliwości i osłabieniu swojego „ducha”. W medycynie coraz częściej pojawiały się nowe sposoby walki z otyłością, jak między innymi zimne kąpiele, czy nawet zastosowanie elektryczności. To właśnie w tej epoce zaczęło się ograniczenie takich produktów, jak cukier i skrobia. Miało to wpływ na diety, wprowadziło się oceny możliwości spalania organizmu i kontroli wydajności kalorycznej.

Bliżej współczesności

W drugiej połowie XIX wieku zaczęto dostrzegać właściwości kaloryczne diety, ćwiczeń, trybu życia, a także wprowadzono rozróżnienie na organizmy lepiej i gorzej spalające kalorie. Walka z otyłością zaczęła być ułatwiona, poprzez aktywne spędzanie wolnego czasu, zmianę stosunku do nagości i „intymności”, szybsze wykrywanie otyłości i dużo większą presję społeczeństwa nakładaną na ludzi otyłych. Pierwszy raz dostrzeżono, że przybieranie na wadze ma nie tylko aspekt fizyczny, ale także psychiczny. Ciało nie potrafiło przeistoczyć się na żądanie, pojawiały się świadectwa osób, które będąc pod presją społeczeństwa nie potrafiły sobie z tą presją radzić.

 

Współcześnie otyłość to zupełnie inne zjawisko niż jeszcze paredziesiąt lat temu. Stoi w zupełnej kontrze do głodu, dotyka szczególnie krajów wysokorozwiniętych. Światowa Organizacja Zdrowia okrzyknęła otyłość jedną z najpoważniejszych i głównych chorób cywilizacyjnych naszych czasów. Liczba ludzi dotkniętych otyłością na przestrzeni ostatnich lat wzrosła 3-krotnie. W dzisiejszych czasach kluczem do poprawienia świadomości osób szczególnie narażonych na tę chorobę jest profilaktyka. Promowanie zdrowego stylu życia, unikanie przesłodzonych czy tłustych potraw i zachęcanie do aktywności pozwoli uniknąć rozszerzania się otyłości, a co za tym idzie - pozwoli wydłużyć średnią długość życia.

 

 

Żródło: książka Georgesa Vigarello „Historia otyłości”.