Raport Ember: Polska z najbrudniejszą energią elektryczną w Europie w 2020 roku
pexels/pixabay

Raport Ember: Polska z najbrudniejszą energią elektryczną w Europie w 2020 roku

  • Dodał: Patrycja Kwaśniewicz
  • Data publikacji: 26.01.2021, 18:45

W najnowszym raporcie Ember i Agory Energiewende The European Power Sector in 2020 zestawiono i przeanalizowano produkcję energii elektrycznej w całym 2020 roku w każdym kraju UE, śledząc transformację elektryczności w Europie. Okazuje się, że polska energetyka była w minionym roku najbardziej emisyjna w Unii Europejskiej, z udziałem paliw kopalnych na poziomie 83% i średnią emisyjnością na poziomie 724 g/kWh.

 

W polskim systemie energetycznym na kilowatogodzinę przypada największa emisja dwutlenku węgla w porównaniu z resztą europejskich krajów. Jest to obecnie jeden z głównych powodów antropogenicznych zmian klimatu.

 

 

W 2020 roku produkcja energii z węgla w UE spadła o 20%, podczas gdy w Polsce spadek ten był o wiele słabszy, bowiem tylko o 8%. W minionym roku węgiel był źródłem 70% energii elektrycznej w naszym kraju i jest to więcej niż w Czechach, które znajdują się pod tym względem na drugim miejscu (40%). W komentarzu do raportu możemy przeczytać:

 

Polska i Czechy to jedyne dwa kraje, w których ilość wytwarzanych paliw kopalnych jest ponad czterokrotnie większa niż energii odnawialnej.

 

W Polsce emisja CO2 na kilowatogodzinę wyniosła średnio 724 g, a więc trzy razy więcej niż unijna średnia wynosząca 226 g. Do zeszłego roku liderem pod tym względem była Estonia, ale odchodzenie od łupków bitumicznych spowodowało, że jej produkcja stała się dużo czystsza. 

 

Po raz pierwszy polska energia elektryczna jest obecnie najbrudniejsza w Europie, przewyższając intensywność emisji Estonii, ponieważ Estonia zmniejszyła produkcję łupków naftowych pochłaniających duże ilości węgla.

 

 

Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl, zwraca jednak uwagę na to, że warto mimo wszystko pamiętać, że spadamy z wysokiego poziomu. Wysunięcie na prowadzenie wynika m.in z faktu, że spadamy wolniej niż inni. Natomiast Jan Ruszkowski z Polskiej Zielonej Sieci twierdzi, że uporczywe powoływanie się przez rząd na nasz wysoki punkt startowy, stało się nadużyciem i nie usprawiedliwia to powolności zmian przez ostatnie pięć lat oraz zastopowania przez polityków w tym czasie energetyki wiatrowej.

 

Polska energia elektryczna dodatkowo okazała się w 2020 roku najdroższa, mimo tego, że niższe zapotrzebowanie ze względu na pandemię obniżyło ceny w całej Europie. Oczywiście nasze jedne z najdroższych rachunków za prąd w Europie nie są niczym nowym. W poprzednich latach także przodowaliśmy pod tym względem w zestawieniach analityków. Wcześniej na pierwszym miejscu była Grecja, którą w 2020 Polska wyprzedziła.

 

- Produkcja z węgla załamuje się w całej Europie. Tymczasem Polska nie nadąża za transformacją, co daje jej najbrudniejszą energię elektryczną w Europie [..] Plany Polski w zakresie energii wiatrowej i słonecznej nabierają rozmachu, ale nie są wystarczające do szybkiego odejścia od węgla. To spowodowało, że ceny hurtowe energii elektrycznej w Polsce są najwyższe w Europie. - wyjaśnił Dave Jones, starszy analityk ds. energii elektrycznej w Ember.

 

Według raportu w roku 2020 produkcja z węgla w Europie spadła o 20% i dostarczyła zaledwie 13% europejskiej energii elektrycznej. Spadek węgla oznacza, że ​​energia elektryczna w Europie jest o 29% czystsza niż w 2015 roku. Niewątpliwie Polska ma wiele do nadrobienia w tej kwestii i musi nadążyć za zieloną transformacją Unii Europejskiej.

 

 

Zofia Wetmańska, analityk ds. klimatu z WiseEuropa, twierdzi:

 

- Taki stan rzeczy przede wszystkim pokazuje, jak bardzo oderwane od rzeczywistości są wyniki obecnie prowadzonego dialogu w sprawie transformacji górnictwa pomiędzy rządem a związkowcami.

 

Czy polska energetyka stanie się czystsza i tańsza? Wiele zależy od decyzji politycznych. Mimo ostatnich ustaleń w sprawie energii wiatrowej na Bałtyku i innych obietnic rozwoju energii odnawialnej, zmiany w naszym kraju są bardzo powolne. Duża część sceny politycznej w Polsce natomiast wydaje się niechętna do działania w kwestii odrzucania węgla jako głównego źródła energii krajowej. W przyszłym roku przekonamy się zapewne, czy zmiany przyspieszą.

 

Źródło: ember-climate.org/biznesalert.pl/money.pl