Hipopotamy Pabla Escobara zostaną uśmiercone

W latach 80. XX wieku kolumbijski baron narkotykowy Pablo Escobar sprowadził do swojej menażerii na ranczu Hacienda Napoles 1 samca i 3 samice hipopotamów. Po jego śmierci inne egzotyczne zwierzęta z rancza zostały przetransportowane do ogrodów zoologicznych, ale hipopotamy przez problemy z transportem zostały na miejscu.  Zwierzęta zaczęły się rozprzestrzeniać po okolicy, stwarzając zagrożenie dla miejscowej fauny i flory. Obecnie znajduje się tam 80 osobników. 

Autorzy badania, które zostało opublikowane w styczniowym wydaniu czasopisma Biological Conservation, twierdzą, że konieczne jest uśmiercenie hipopotamów. Natomiast inni naukowcy nakłaniają kolumbijski rząd do rozpoczęcia programu kastracji w obawie o dobrostan zwierząt. 

W latach 2011-2019 wykastrowano 4 samce i wysterylizowano 2 samice, jednak nie wpłynęło to znacząco na populację hipopotamów. 

Odchody hipopotamów negatywnie wpływają na poziom tlenu w okolicznych zbiornikach wodnych, co może spowodować śmierć i choroby ryb oraz ludności czerpiącej stamtąd wodę. Zwierzęta stanowią zagrożenie również dla pól uprawnych, jedząc i zadeptując plony. W 2020 roku jednej z osobników zaatakował 45-letniego mężczyznę, który trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. 

Dyrektor ds. Lasów i Bioróżnorodności w regionalnej agencji środowiska CORNARE uważa, że hipopotamy, mimo bycia gatunkiem inwazyjnym, stały się swego rodzaju atrakcją turystyczną. 

Niektóre hipopotamy w niedalekiej przyszłości będą musiały zostać uśmiercone, jednak inne osobniki będą mogły zostać na miejscu, dzięki wdrażanemu programowi kontroli urodzeń.

Źródło: 9news.com