Morsowanie: jak wpływa na organizm?
Sawan Juggessur/Pixabay

Morsowanie: jak wpływa na organizm?

  • Dodał: Aleksandra Bazelak
  • Data publikacji: 15.01.2021, 12:35

Zimowa niedziela, godziny przedpołudniowe. Przy kąpieliskach w całej Polsce wzmaga się ruch. Już za moment rozpocznie się wspólne morsowanie. Zanurzanie w zimnej wodzie w ostatnim czasie stało się bezprecedensowo ulubioną aktywnością fizyczną Polaków. Temat ten wywołuje tyle samo euforii, co kompletnego niezrozumienia. Dlaczego ludzie rozbierają się i z uśmiechem na ustach wchodzą do wody o temperaturze, w której większość odmawia nawet umycia rąk? Jak to wpływa na zdrowie, kondycję i psychikę? Czy naprawdę przynosi same korzyści?

 

Pierwszą reakcją organizmu po zanurzeniu w zimnej wodzie jest aktywacja współczulnego układu nerwowego. Oddech przyspiesza, zwiększa się napięcie mięśni, następuje skurcz naczyń krwionośnych, który zmniejsza przepływ krwi i ogranicza utratę ciepła. Organizm „broni się”. Przy długotrwałym działaniu zimnej temperatury dochodzi do pobudzenia przywspółczulnego układu nerwowego i to daje najwięcej korzyści. Napięcie mięśni się zmniejsza, naczynia krwionośne powoli się rozszerzają, oddech uspokaja. Chłód przestaje być tak silnie odczuwalny, a w centrum organizmu – sercu, zaczyna wytwarzać się ciepło. Po wyjściu z wody normalnym zjawiskiem są drgawki. Występuje wtedy termogeneza drżeniowa, objawiająca się mimowolnymi skurczami mięśni, które w ten sposób wytwarzają ciepło.

 

Historia wykorzystywania zimnej wody w medycynie sięga czasów Hipokratesa, który twierdził, że kąpiele w zimnej wodzie mogą zniwelować efekty zmęczenia. Zatem nie od dziś wiadomo, iż korzyści wynikające z morsowania – istnieją. Do pozytywnych efektów należy stymulacja aktywności układu immunologicznego, co wpływa na mniejszą podatność na infekcje. Osoby zażywające zimnych kąpieli mają z reguły niższe ciśnienie krwi i wyższy poziom leukocytów – „strażników” odporności. Badania naukowe dowiodły, że zapadają na infekcje układu oddechowego o 40% rzadziej niż osoby nie morsujące. Systematyczne kąpiele w zimnej wodzie w połączeniu z dietą i sportem widocznie poprawiają kondycję skóry i redukują cellulit. Do plusów należy także lepsze samopoczucie, odprężenie czy produkcja endorfin. Wykazano również wpływ na poprawienie stanu psychicznego osób chorujących na depresję. Nawet takich, które nie reagowały na leczenie farmakologiczne. Czy zatem nie ma żadnych przeciwwskazań i wszyscy powinniśmy zażywać zimnych kąpieli?

 

Nie każdy powinien zostać „morsem”. Należy zachować ostrożność w przypadku osób posiadających dolegliwości reumatyczne, jakiekolwiek wady serca lub choroby nerek. Nagły kontakt z zimną wodą może powodować zawały serca, wywoływać arytmię czy sprzyjać powstawaniu zakrzepów. Przed rozpoczęciem przygody z morsowaniem należy zasięgnąć porady lekarza.

Źródło: fizjomed.com.pl, sciencefocus.com

Aleksandra Bazelak

Oficjalnie: studentka Technologii Żywności na Politechnice Opolskiej. Nieoficjalnie: lekkoduszna melancholiczka, miłośniczka podróży, irlandzkiej whiskey i chałki z masłem. Comedamus et bibamus cras enim moriemur.