Marcin Iwiński przeprasza za "Cyberpunk 2077"
- Dodał: Korneliusz Komorowski
- Data publikacji: 14.01.2021, 17:17
CD Projekt wydało oświadczenie dotyczące gry Cyberpunk 2077. Marcin Iwiński, współzałożyciel spółki, opowiada w nim o trudnościach w realizacji gry oraz przeprasza graczy za to, że konsolowa wersja gry nie osiągnęła takiego standardu, w jaki celowano.
- W tej grze wszystko skupione jest na obszarze dużego miasta, w którym ekran wczytywania niemal się nie pojawia, a nie na płaskim terenie, gdzie moglibyśmy odciążyć sprzęt - mówi Iwański. Jednocześnie zaznacza, że głównym celem było jak najlepsze dopracowanie gry w wersji na PC pod względem jakości grafiki, a później dostosowanie jej do konsol. Dodaje, że było to duże utrudnienie, które sami sobie stworzyli. Choć początkowo wydawało się to prostym zadaniem.
Wiceprezes CD Projekt stwierdza, że największym problemem było dostosowanie gry na potrzeby old-genów. Przepustowość dysków w starszych konsolach Sony oraz Microsoftu miała być niewystarczająca, aby poradzić sobie z taką zawartością, co zmuszało twórców gry do ciągłego ulepszania systemu strumieniowania danych. I choć pozornie poradzono sobie z tym problemem, to, jak się okazało, testy zmian i poprawek nie wykazały tak wielu błędów.
Według Iwińskiego, bardzo dużym utrudnieniem była pandemia COVID-19 oraz związane z nią restrykcje, między innymi praca zdalna. Miała ona sprawić, że nie udało się odtworzyć rzeczy, które przychodzą naturalnie.
Wydane do tej pory hotfixy to tylko część pracy, którą CD Projekt chce włożyć w poprawę stabilności gry, a także pozbycia się błędów. Pierwsza aktualizacja ma pojawić się już w ciągu najbliższych 10 dni, natomiast obszerniejsza łatka - w ciągu kilku tygodni. Dowiadujemy się także o darmowym do pobrania DLC, który miał być dostępny zaraz po premierze, jednak wydawca skupił się na naprawie błędów. Iwiński nie pomija kwestii darmowej aktualizacji dla osób grających w Cyberpunk 2077 na konsolach Xbox Series X/S oraz PlayStation 5 w trybie kompatybilności wstecznej.
