Ponad 8 lat na Marsie. Co udało się odkryć łazikowi Curiosity?
NASA/JPL-Caltech/MSSS

Ponad 8 lat na Marsie. Co udało się odkryć łazikowi Curiosity?

  • Data publikacji: 06.01.2021, 16:55

Od sierpnia 2012 roku łazik Curiosity przebywa na Marsie. Od tamtej pory przejechał prawie 25 km, wykonując odwierty i pomiary oraz pobierając próbki. W swoich badaniach potwierdził cel misji: czy na Marsie istniało kiedyś życie? Gdyby nie amerykański łazik Curiosity oraz jego poprzednicy, ludzkość dalej nie znałaby odpowiedzi na pewne pytania. Oto najważniejsze odkrycia łazika Curiosity.

 

 

Wczesny Mars nadawał się do zamieszkania nawet przez długi czas

 

Po ustaleniu, że rzeki i strumienie wpadały kiedyś do krateru Gale, Curiosity poinformował, że istniało tam również jezioro. Wody powierzchniowe i wody gruntowe spływały setki metrów, transportując wszystko, co było niezbędne do podtrzymania życia drobnoustrojów. Od 3,5 do 4 miliardów lat temu krater Gale był cieplejszy, bardziej wilgotny i nadawał się do zamieszkania. To czas, w którym życie na Ziemi dopiero powstawało. Czy Mars był kiedyś domem dla prymitywnego życia? Wszelkie odkrycia sprawiły, że życie na Marsie staje się bardziej prawdopodobne. 

 

 

Krater Gale - zdjęcie wykonane przez łazik Curiosity

 

Woda płynęła kiedyś w wielu częściach Marsa

 

I ta woda była czasami w takich formach, że do niedawna naukowcy uważali to za niemożliwe. Jednym z największych osiągnięć Curiosity są obserwacje "prawdy naziemnej" dokonywane w ostatnich latach również przez satelity i sondy krążące wokół Marsa. Instrumenty te znalazły niezbite dowody na to, że Mars miał wodną przeszłość, a krater Gale jest tego najlepszym potwierdzeniem. W rezultacie misja Curiosity nadała większą wiarygodność poglądowi, że tysiące formacji skamieniałości oraz czegoś, co wydaje się być dawnymi jeziorami, kanałami i deltami są prawdopodobnie tym, czym się wydawały.

 

 

Wizualizacja krateru Gale wypełnionego wodą

 

Misja "Follow the carbon" zakończona sukcesem

 

Poszukiwanie marsjańskich związków organicznych opartych na węglu to jeden z głównych, a zarazem najtrudniejszych celów misji Curiosity. Chociaż do tej pory w laboratorium chemicznym SAM (The Sample Analysis at Mars) zidentyfikowano aż sześć różnych związków organicznych, to ich pochodzenie pozostaje niejasne. "Nie ma wątpliwości, że SAM zidentyfikował związki organiczne, ale nie możemy jeszcze z całą pewnością potwierdzić, że pochodzą one z Marsa" - powiedział Douglas Ming z Johnson Space Center NASA i autor jednego z sześciu artykułów naukowych "Curiosity in science". Istnieją co najmniej dwa źródła będące przyczyną niepewności wyników: obecność na Marsie związku na bazie chloru, który po podgrzaniu przez SAM z dowolnym materiałem niszczy związki oraz drugie - wyciek do pieców SAM organicznego rozpuszczalnika przywiezionego na Marsa w ramach eksperymentu "Wet Chemistry" (mokrej chemii). Poszukiwania marsjańskich substancji organicznych jednak postępują. Wraz z każdym pobraniem piasku lub skał liczba znalezionych związków i ich stężenie stale wzrasta, co sugeruje, że różne próbki materiału marsjańskiego prowadzą do różnych wyników. 

 

 

Zdjęcie odwiertu w jednej z marsjańskich skał

 

Mars jest "bity" przez promieniowanie

 

Galaktyczne promieniowanie kosmiczne i erupcje słoneczne bombardują Marsa, a ich wysokoenergetyczne cząstki przerywają wiązania, które pozwalają organizmom przetrwać. Urządzenie RAD (Radiation Assessment Detector) na pokładzie Curiosity dokonało pierwszych w historii pomiarów promieniowania z powierzchni Marsa. Wyniki są wstrząsające. Badacz RAD Donald Hassler donosi, że promieniowanie prawie na pewno będzie śmiertelne dla każdego mikroorganizmu żyjącego na powierzchni lub na głębokości mniejszej niż kilka metrów. Aby dokonać tej oceny, zespół badaczy RAD wykorzystał bakterię deinococcus radiodurans, która jest w stanie przyjąć ogromne dawki promieniowania. Pomimo wysokich dawek Hassler poinformował, że teoretycznie życie może nadal przetrwać na Marsie, o ile bakteria podobna do deinococcus radiodurans pojawiła się na Czerwonej Planecie, gdy ta była jeszcze wilgotna i cieplejsza oraz posiadała gęstszą atmosferę. Taka bakteria mogłaby przetrwać epoki, żyjąc w stanie spoczynku. Zbadano również, że promieniowanie niszczy zwykłe wiązania i reakcje chemiczne zachodzące na Marsie.

 

 

Mapa przedstawiająca poziom radiacji na Marsie

 

Objazdy nie zawsze muszą być takie złe

 

Wkrótce po wylądowaniu łazik Curiosity miał udać się na ważny pod względem naukowym Mount Sharp w centrum krateru Gale. Po 480 dniach podróży łazik stale znajduje się kilka miesięcy drogi od swojego celu. Objazd do Yellowknife Bay jest głównym powodem tych opóźnień, dzięki temu jednak zebrano ogromną ilość danych. Jednakże teraz łazik udał się na szybką trasę tranzytową na Mount Sharp, mijając po drodze interesujące naukowo miejsca. Gdyby nie tysiące objazdów wykonanych przez Curiosity, wiele miejsc i znajdujących się tam odkryć zostałoby pominiętych. Po odkryciu przez łazik potencjalnego miejsca do zamieszkania na Marsie, zespół NASA będzie szukał więcej. A dzięki ich zwiększonej wiedzy o tym, które potencjalne miejsca wierceń prawdopodobnie uchroniły się przed promieniowaniem, poszukiwania marsjańskich oznak życia wchodzą na wyższy bieg, gdy łazik zbliży się do bogatego celu swojej misji - Mount Sharp. 

 

 

Widok na Mount Sharp na Marsie

 

 

 

 

Źródło: nationalgeographic.com