Satelitarny internet coraz bliżej

  • Data publikacji: 09.06.2018, 20:00

Jeśli nurtuje was problem z brakiem internetu w mało zaludnionych miejscach, możemy was uspokoić. Z rozwiązaniem przychodzą nam wielkie korporacje, które zamierzają dostarczać internet na Ziemię wprost z orbity.

 

Starlink to ambitny projekt amerykańskiej organizacji SpaceX, który zakłada wysłanie w kosmos tysięcy małych satelitów, docelowo ma ich być około 12 000! Będą miały one za zadanie wysyłać na Ziemię pakiety danych internetowych, z których bez problemu miałaby korzystać cała ludzkość. SpaceX zakłada opóźnienie na poziomie 25ms, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na tak duże odległości. Przykładowo opóźnienie w sieci Orange 4G wynosi ok. 40ms, natomiast 3G ok. 75ms.

 

 

Poza SpaceX do wyścigu w tej technologii stanęły także inne agencje, takie jak amerykański Virgin Galactic czy rosyjski Roskosmos, które próbują zrealizować tą fantastyczną wizję.

 

Najbliżej dostarczania nam internetu jest firma Elona Muska, ponieważ jak dowiedzieliśmy się z Twittera biznesmena, w maju tego roku zostały uruchomione 2 satelity - TinTin A oraz TinTin B, które przetestowały omawianą technologie. Jak się dowiadujemy - satelity działają całkiem nieźle!

 

 

W tym projekcie drzemie ogromy potencjał i przyszłość ogólnoświatowego internetu. Z drugiej strony jednak - czy nie sądzicie, że wysłanie kolejnych setek satelitów w kosmos coraz bardziej przybliża nas do katastrofy? Przecież po niekontrolowanej awarii jednego satelity możemy mieć efekt domina i ogólnoświatową awarie systemów (GPS, pogoda, telewizja etc.) Oby nie czekał nas scenariusz rodem z filmu Interstellar.