Recenzja kamery Navitel R400 NV

  • Dodał: Sławomir Matz
  • Data publikacji: 15.08.2019, 17:39

Sytuacja na polskich drogach z roku na rok staje się coraz bardziej skomplikowana i dynamiczna. W godzinach szczytu na miejskich jezdniach trzeba mieć oczy dookoła głowy, inaczej łatwo o stłuczkę. Rolę dodatkowego oka w głowie kierowcy może pełnić wideorejestrator, który w przypadku incydentu z jego udziałem, pozwoli rozstrzygnąć kwestię winy. W tej recenzji przyjrzę się kamerce samochodowej R400 NV firmy Navitel.

 

 

Recenzowane urządzenie, jak każdy z dotychczasowo podejmowanych przeze mnie produktów Navitela, trafiło na moje biurko w solidnym opakowaniu. Na jego wierzchu znajduje się bardzo dużo informacji, a także zdjęcia obudowy wideorejestratora. Po otworzeniu opakowania pierwszym, co rzuca się w oczy jest Navitel R400 NV pod którym kryją się dedykowane mu akcesoria. Spośród akcesoriów można wyróżnić ładowarkę samochodową, kabel miniUSB, dwa mocowania, naklejkę 3M do jednego z mocowań, szmatkę z mikrofibry oraz papierologię.

 

Wygląd urządzenia i jakość wykonania

 

 

Navitel R400 NV to urządzenie, którego obudowa niemalże w całości została wykonana z czarnego matowego plastiku. Z przodu wideorejestratora znajduje się obiektyw szerokokątny, głośnik oraz dioda doświetlająca LED, natomiast z tyłu umieszczono tylko 2,7-calowy ekran. Na krawędziach urządzenia znalazło się miejsce dla przycisku reset, mikrofonu, slotu na kartę microSD, przycisków służących do przemieszczania się pomiędzy opcjami, przycisku włączającego oraz gniazda miniUSB. Wszystkie elementy obudowy zostały ze sobą dobrze spasowane. Podczas przyciskania w losowych miejscach nie da się usłyszeć żadnego skrzypienia.

 

Pierwsze kroki i obsługa urządzenia

 

Po wydobyciu R400 NV z opakowania pierwszym, co należałoby zrobić jest przymocowanie go do szyby w aucie. W paczce znajdują się dwa typy mocowań – na przyssawkę oraz na przylep. Przylep jest całkiem przydatną opcją, jeśli chcemy mieć stabilne nagrania i nie planujemy przenoszenia urządzenia między innymi samochodami. Przyssawka pozwala dodać mobilności urządzeniu, ale niestety destabilizuje nieco obraz podczas jazdy.

 

 

Po odpowiednim zamocowaniu urządzenia, powinno się podłączyć je do zasilania i dokonać ustawień m.in. daty i godziny. Od tego momentu bez obaw można nagrywać filmy lub wykonywać zdjęcia. Urządzenie umożliwia bowiem obie z tych opcji. Niestety robienie zdjęć jest trochę poboczną funkcją, ponieważ sprzęt wymaga stałego zasilania z zewnątrz pomimo tego, że został wyposażony w akumulator. Z tego powodu rejestrator nie jest na tyle mobilny, aby móc się nim spokojnie posługiwać poza samochodem.

 

Jakość tworzonych nagrań

 

Materiały tworzone przez Navitel R400 NV mają rozdzielczość 1920x1080 pikseli i są nagrywane w 30 klatkach na sekundę. To standardowe parametry. Wideorejestrator nie stanowi pod tym względem żadnej innowacyjności. W opcjach urządzenia można ustawić sobie jeszcze długość pojedynczych nagrań. Opcja ta pozwala posegregować materiały i łatwiej przemieszczać się pomiędzy sytuacjami, które nagraliśmy w trakcie jazdy. Niestety również i to nie jest niczym wyjątkowym jeśli chodzi o rejestratory jazdy.

 

 

Podczas testów zrealizowałem wiele nagrań przy pomocy tego urządzenia i spośród wielu normalnych opcji urządzenia da się wyróżnić jedną wyjątkową – night vision.  Navitel R400 NV za sprawą sensora SC2363 potrafi tworzyć w nocy nagrania, na których widać coś więcej niż tylko światło lamp samochodowych padające na drogę.

 

 

Nagrania pochodzące z tego wideorejestratora nie mają wybitnej jakości. Mam przez to na myśli fakt, że nie są doskonałe, ale z drugiej strony – to tylko kamera, która kosztuje poniżej 200 złotych. Wydaje mi się, że jak na tę cenę to oferuje całkiem dobre możliwości. W dzień nagrania wyglądają w miarę szczegółowo, natomiast w nocy jest trochę gorzej, aczkolwiek widać na filmach również pobocza lub ewentualnie dalsze otoczenie krajobrazu. To ważna rzecz, gdyż ułatwia zidentyfikowanie sprawcy incydentów drogowych, które mogłyby być tym urządzeniem nagrane.

 

Podsumowanie

 

Navitel R400 NV to sprzęt dla osób, które cenią sobie mobilność wideorejetratora i nie chcą go do szyby przytwierdzać na stałe. Ta mobilność jest zachowana w tym sprzęcie za sprawą mocowania na przyssawkę. W zasadzie nie ma problemu z odklejeniem urządzenia od szyby i można to zrobić w każdej chwili. Ponadto jest to urządzenie dla osób, które dotychczas odczuwały niedosyt z powodu ograniczonych możliwości „widzenia” przez wideorejestratory w nocy. Navitel R400 NV za sprawą night vision powinien sprawdzić się całkiem dobrze w rejestrowaniu jazdy nawet podczas nocy.

Sławomir  Matz – Poinformowani.pl

Sławomir Matz

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinie astronomii oraz pasjonat ogólnopojętej technologii.