Szczury będą wykrywać gruźlicę?

  • Data publikacji: 02.06.2018, 19:40

Według badań opublikowanych w Pediatric Research, szczury mogą pomóc w wykrywaniu przypadków gruźlicy, dzięki dobrze rozwiniętemu zmysłowi zapachu.

 

Od 2000 roku organizacja APOPO, wraz z Sokoine University of Agriculture w Tanzanii, pracowała nad trenowaniem szczurów z gatunku Cricetomys ansorgei w wykrywaniu zapachu TNT obecnego w minach lądowych. Do 2016 roku zwierzęta zlokalizowały aż 20 000 min w Afryce i południowo-wschodniej Azji.

 

Georgies Mgode wpadł na pomysł, żeby wytrenować zwierzęta również w wykrywaniu gruźlicy. Ta niebezpieczna choroba tylko w samym 2016 roku zabiła 1,6 mln osób. Co gorsza, aż 50% przypadków zachorowań nie zostaje wykrytych przez tradycyjne metody diagnostyczne. Najczęściej dzieje się tak u dzieci, które potrafią odkaszlnąć mniej flegmy, co skutkuje mniejszą ilością bakterii w analizowanym materiale.

 

Jego zespół w 2012 roku zidentyfikował 13 różnych substancji zapachowych charakterystycznych dla Mycobacterium tuberculosis – bakterii wywołującej gruźlicę. Jak mówi, wytrenowanie szczura tak, żeby rozpoznawały te substancje, zajmuje około dziewięciu miesięcy. Trening polega na nagradzaniu zwierzęcia kawałkiem jedzenia za każdym razem, gdy ten zatrzyma się przy zapachu choroby. W rezultacie gryzonie były w stanie przebadać nawet 100 próbek w 20 minut, co czyni je szybszymi od jakiejkolwiek innej metody diagnostycznej.

 

Żeby przekonać środowisko naukowe do użycia szczurów w wykrywaniu gruźlicy, Mgode i jego zespół przeprowadzili badania na 55 000 próbek flegmy pobranych w tanzańskich klinikach. Jak się okazuje, szczury wykryły aż o 2745 przypadków gruźlicy więcej, niż badanie mikroskopowe. Przede wszystkim były to próbki pobrane od małych dzieci.

 

Metoda Mgode nie została jednak jeszcze zaakceptowana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Badania są cały czas prowadzone w Tanzanii, Mozambiku, a wkrótce również w Etiopii.