Szczepionka na wirusa Nipah?

  • Data publikacji: 31.05.2018, 16:49

24 maja Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI) ogłosiła wartą 25 milionów dolarów współpracę z Profectus BioSciences i Emergent BioSolutions, w celu opracowania szczepionki na wirusa Nipah, który w ostatnim czasie zabił w Indiach 14 osób.

 

Zgodnie z najnowszymi danymi WHO z 28 maja potwierdzono 30 przypadków wirusa Nipah w Indiach, z czego 14 to ofiary śmiertelne. Kolejne 12 przypadków wciąż czeka na potwierdzenie. Wirus początkowo pojawił się w indyjskim stanie Kerala. W okolicy domu pierwszych trzech ofiar choroby znaleziono nietoperze, które są nosicielami groźnego patogenu. Po przebadaniu pobranych próbek nie wykryto jednak obecności wirusa. Badacze chcą jak najszybciej przeprowadzić kolejne testy próbek od innych zwierząt, aby ustalić źródło choroby i zatrzymać rozprzestrzenianie się patogenu, który dotarł już do sąsiednich stanów.

 

Wirus Nipah może być przenoszony z owocożernych nietoperzy na inne zwierzęta lub ludzi. Prawdopodobnie wirus rozprzestrzenia się za pomocą śliny zarażonych osób. Po raz pierwszy został zidentyfikowany w 1999 roku, podczas epidemii zapalenia mózgu i chorób układu oddechowego wśród hodowców świń w Malezji i Singapurze. Zanotowano wtedy prawie 300 zachorowań, z czego 100 ze skutkiem śmiertelnym. W celu zatrzymania rozprzestrzeniania się wirusa uśpiono ponad milion świń, co mocno odbiło się na malezyjskiej gospodarce. Od tego czasu wirus pojawił się wielokrotnie w Indiach i Bangladeszu. Do objawów choroby należą wysoka gorączka, ból głowy, senność, dezorientacja, problemy psychiczne oraz choroby układu oddechowego. W niektórych przypadkach infekcja może prowadzić do śpiączki. Wirus potrafi uaktywnić się ponownie po kilku miesiącach, a nawet latach. Pacjenci, którzy pokonali infekcję, mogą mieć trwałe problemy zdrowotne, takie jak zmiany osobowościowe oraz konwulsje. Obecnie nie istnieje żadna zatwierdzona szczepionka na wirusa Nipah, leczenie ogranicza się do łagodzenia objawów, a śmiertelność wynosi nawet 70%.

 

Ponieważ, zgodnie z tegorocznym raportem WHO, wirus Nipah, wraz z wirusem Ebola i SARS, znajduje się na liście najbardziej prawdopodobnych przyczyn kolejnej wielkiej epidemii, CEPI przeznaczyło 25 milionów dolarów dla firm Profectus BioSciences i Emergent BioSolutions w celu dalszego rozwoju i produkcji szczepionki na wirusa Nipah.

 

Dr. Richard Hatchett, prezes CEPI, powiedział – Obecna epidemia wirusa Nipah w Indiach […] pokazuje, że ten śmiertelny patogen już przebył tysiące kilometrów, stanowi poważne zagrożenie epidemiczne i może nas zaskakiwać. Jest to pierwsze podpisane przez nas porozumienie, które stanowi ogromny krok naprzód w światowej walce przeciwko tej wyniszczającej chorobie.

 

Finansowanie umożliwi prowadzenie badań nad szczepionką przez następne 5 lat tak, żeby była ona gotowa do sprawdzenia jej skuteczności podczas następnej epidemii.

 

Jest to szczególnie istotne, gdyż, jak mówi Stephen Luby, epidemiolog z Uniwersytetu Stanforda i ekspert od wirusa Nipah, patogen ten stanowi globalne zagrożenie. Jest możliwe, że obecnie istnieje wśród nietoperzy szczep wirusa, który przeniesiony na ludzi będzie mógł wydajnie rozprzestrzeniać się na następne osoby – mówi Luby i uspokaja – Jak na razie nie zidentyfikowaliśmy żadnego takiego szczepu. Cechą charakterystyczną, która zwiększa ryzyko transmisji patogenu pomiędzy ludźmi, jest tendencja wirusa do atakowania dróg oddechowych. Jest wtedy możliwe, że u wirusa mogłaby pojawić się mutacja, która jeszcze bardziej nasiliłaby tę tendencję. Trzeba pamiętać, że za każdym razem, kiedy patogen infekuje człowieka, znajduje się w środowisku, do którego musi się przystosować.

 

Chociaż na razie wirus Nipah nie jest łatwo przenoszony z jednego człowieka na drugiego, a ogniska choroby nie są zbyt duże, należy kontrolować rozwój i rozprzestrzenianie się choroby. Dlatego istotne jest znalezienie szczepionki i leku na tę groźną chorobę.