Xiaomi Mi A2, czyli odchudzony gigant

  • Dodał: Sławomir Matz
  • Data publikacji: 17.05.2019, 18:46

Xiaomi to chińska firma, która produkuje wszystko. Wydawałoby się jednak, że najmocniej konkuruje ze światowymi producentami z branży smartfonowej. W moje ręce wpadł kolejny telefon z logo tej firmy i kolejny, który ma na pokładzie Android One odchudzony o nakładkę systemową producenta. Czy jest warty uwagi? Oceńmy to wspólnie.

 

Nie bez powodu użyłem słowa "kolejny", traktując o Xiaomi Mi A2, gdyż wcześniej miałem okazję testować Xiaomi Mi A2 Lite. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, co było pierwsze: Xiaomi Mi A2 Lite, czy Mi A2? Logika każe jednak sądzić, że Mi A2 Lite został wydany jako drugi. Wybaczcie zatem to odstępstwo od chronologii, lecz, na podstawie swoich doświadczeń z tamtym urządzeniem, postaram się ocenić, jak zachowuje się to, którego nazwa występuje w tytule tej recenzji.

 

Pierwsze wrażenia

 

Kiedy wyjąłem Xiaomi Mi A2 z pudełka, doznałem szoku! Jakie to ogromne! Sprzęt swoimi rozmiarami znacznie przerasta swojego następcę, jakim jest Mi A2 Lite. Pierwszą zauważalną różnicą pomiędzy wyglądem obydwu telefonów jest brak notcha. Xiaomi Mi A2 posiada także klasyczny design, w którym ekran nie jest bezramkowy, lecz w którym ten posiada zaokrąglenia, co mi się spodobało. Na przednim panelu, oprócz ekranu i diody powiadomień, są także trzy okrągłe kropki - czujnik światła, aparat oraz dioda doświetlająca, pomiędzy którymi znajduje się głośnik do rozmów. Na krawędziach urządzenia nic niestandardowego raczej nie znajdziemy, chyba że mówimy o diodzie IrDA i szufladce na karty SIM. Na plecach Xiaomi Mi A2 znajdują się mocno wystające ponad plecy smartfona dwa aparaty, podwójna dioda doświetlająca oraz czytnik linii papilarnych. Sprzęt, który otrzymałem, ma obciachowy, jak dla faceta, kolor, lecz nie ma się co denerwować, bo producent oferuje jeszcze kilka innych opcji kolorystycznych. Wizualnie trzeba rzec, że sprzęt ten wygląda dość ciekawie, mimo że jest duży.

 

 

Wnętrze urządzenia

 

Android One to system, który odpowiada za funkcjonowanie Xiaomi Mi A2. Miałem już okazję o nim kilka słów napisać w recenzji Xiaomi Mi A2 Lite, więc tutaj dopowiem jedynie, że aplikacje, które na tamtym telefonie miały problemy z działaniem - na Mi A2 działają dobrze. Jedyny problem występuje z dodatkiem AnTuTu Benchmark, który podobno nie jest aplikacją zgodną z tym urządzeniem. Nie powiem Wam zatem, jaką ocenę otrzymał ten telefon w najpopularniejszym z benchmarków. Powiem za to, że za działanie tego telefonu odpowiada m.in. procesor Qualcomm Snapdragon 660 z zegarem taktującym na częstotliwości 2.20 GHz oraz 4 GB pamięci RAM. Urządzenie, za sprawą takiego zaplecza, działa sprawnie. Producent udostępnia w mojej wersji testowanego smartfona 32 GB pamięci wewnętrznej, co wystarcza na pomieszczenie zdjęć i podstawowych aplikacji. Niestety, nie można tej pamięci rozszerzyć za pomocą karty microSD, ponieważ producent nie przewidział odpowiedniego slotu na takie dodatki.

 

 

Głównym elementem urządzenia jest ekran, który w tym przypadku wyposażony został w matrycę IPS TFT, a także szkło ochronne Corning Gorilla Glass 5 i ma przekątną 6 cali! Xiaomi Mi A2 potrafi wyświetlać za jego sprawą czytelne obrazy, a co za tym idzie - potrafi w sposób dokładny odwzorowywać kolory. Jest to element czuły na 10 punktów dotyku, działa sprawnie i nie miałem z nim żadnych kłopotów. Na uwagę zasługuje również element znajdujący się po przeciwnej stronie telefonu. Na tyle, tak jak wspominałem, znajduje się czytnik linii papilarnych. Jego testy wykazały, że także działa sprawnie i nie ma powodu, żeby się do niego przyczepiać.

 

Aparaty

 

Xiaomi Mi A2, podobnie, jak Mi A2 Lite, posiada dwa tylne aparaty. Z poprzedniej recenzji powinniście wiedzieć, że takie zestawienie pozwala zasymulować telefonowi rozmyte tło. Z przodu także umieszczono aparat, który dodatkowo posiada dość silną diodę doświetlającą. Za obsługę wszystkich aparatów odpowiada w tym telefonie ta sama aplikacja, co w Xiaomi Mi A2 Lite. 

 

 

Przednia kamera, o której wspomniałem, jest wyposażona w matrycę Sony IMX486 o rozdzielczości 12 Mpx. Zdjęcia wykonywane za jej pomocą mają wymiary 5184 x 3880 pikseli i są jakościowo dobre, chociaż momentami zdaje się, że tracą ostrość. Niemniej muszę podkreślić, że w roli kamerki do selfie ten aparat spisuje się całkiem dobrze. 

 

Galeria zdjęć z przedniego aparatu Xiaomi Mi A2

 

Tylna kamera wyposażona została w dwa aparaty, z których jeden, jak wspomniałem, przydaje się przy rozmywaniu tła. Mimo to oba aparaty wyposażone zostały w tę samą matrycę Sony IMX376 o rozdzielczości 20 Mpx, lecz o innej światłosile. Pierwszy aparat ma f/1.75, a drugi f/2.2, co świadczy o tym, że drugi z aparatów jest nieco ciemniejszy. Zdjęcia wykonane za pomocą tylnego oka smartfonu wyglądają ciekawie, są szczegółowe, co z resztą widać w galerii zdjęć załączonej poniżej.

 

Galeria zdjęć wykonanych tylnym aparatem.

 

Oczywiście, poza zdjęciami, Xiaomi Mi A2 potrafi kręcić filmy. Nie jest to szczególnie zaskakująca cecha, lecz warto o niej wspomnieć, zwłaszcza, że same filmy wyglądają ciekawie. Podobnie jak Xiaomi Mi A2 Lite, także Xiaomi Mi A2 posiada opcję stabilizacji filmów. Działa ona dość dobrze, pod warunkiem, że nie nadinterpretujemy jej możliwości. Poza samą stabilizacją, Xiaomi pozwala w tym telefonie kręcić timelapse'y oraz filmy z wykorzystaniem efektu slow-motion. Efekty te wyglądają równie ciekawie, co w Xiaomi Mi A2 Lite. 

 

Bateria i głośniki

 

 

W recenzowanym smartfonie zainstalowano ogniwo Li-Po o pojemności 3010 mAh. Sprzęt działa o wiele krócej niż Xiaomi Mi A2 Lite, ale to pewnie zasługa większego ekranu, który zauważalnie zżera energię. Wielokrotnie miałem sytuację, korzystając z Xiaomi Mi A2, że musiałem doładowywać w połowie dnia baterię, gdyż była już na wyczerpaniu. Zaletą jest tutaj to, że ładowanie baterii nie jest monotonnie długie. W urządzeniu zainstalowano bowiem USB typu C, które ma tę zasługę, że pozwala szybciej ładować urządzenia w nie wyposażone. Xiaomi Mi A2, wbrew pozorom, nie posiada układu stereo głośników. Niestety, zainstalowano tutaj tylko jeden tego typu element, który jednak radzi sobie dobrze. Dźwięk, który się z niego wydobywa, jest czysty, głośny i czytelny. Nie należy przez to interpretować, że Xiaomi Mi A2 ma doskonałe możliwości w tej kategorii, bo jakość dźwięku nadal pozostaje smartfonowa. 

 

Podsumowanie

 

To nie jest telefon, który można by sprezentować jakiemuś dziecku z okazji pierwszej Komunii, ponieważ zwyczajnie jest on zbyt drogi i zbyt duży. W dziecięcej ręce wyglądałby po prostu bardzo dziwnie. Uważam, że Xiaomi Mi A2 powinien sobie kupić ktoś, kto wymaga od ekranu, aby był czytelny i zawierał wiele informacji. Jest to, jakby nie było, gigantyczny telefon i z pewnością posiada obie wspomniane cechy. Xiaomi Mi A2 jest smartfonem godnym polecenia, choć szkoda, że producent nie znalazł w nim miejsca na slot dla karty microSD. 

Sławomir  Matz – Poinformowani.pl

Sławomir Matz

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinie astronomii oraz pasjonat ogólnopojętej technologii.