Już w poniedziałek całkowite zaćmienie Księżyca!

  • Dodał: Sławomir Matz
  • Data publikacji: 15.01.2019, 19:17

Wielkimi krokami zbliża się kolejne całkowite zaćmienie Księżyca, które za kilka dni będzie widoczne z terenów całej Polski. Ostatnie takie zjawisko miało miejsce 28 lipca 2018 roku, a kolejne po najbliższym nastąpi dopiero za 6 lat!


Całkowite zaćmienie Księżyca jest jednym z najbardziej widowiskowych zjawisk astronomicznych, jakie obserwować można gołym okiem. Z tego powodu niejednokrotnie skupia ono wokół siebie setki tysięcy entuzjastów nocnego nieba. Najbliższe takie zjawisko odbędzie się 21 stycznia 2019 roku przed wschodem Słońca i będzie widoczne także z terenów Polski.


Jak dochodzi do zaćmienia Księżyca?


Zaćmienie Księżyca jest zjawiskiem, które występuje przy współudziale wielu czynników. Przede wszystkim nasza planeta musi znaleźć się pomiędzy Księżycem a Słońcem. Tylko w takiej konfiguracji będzie ona w stanie zakryć naszego naturalnego satelitę swoim cieniem. Dokładnie takie samo ułożenie obiektów w układzie Słońce-Ziemia-Księżyc ma miejsce podczas każdej pełni.

 

Księżyc znajdujący się w cieniu Ziemi. / Sławomir Matz


Niestety, nie każda pełnia jest równoznaczna z zaćmieniem Księżyca. Wszystko za sprawą nachylenia orbity srebrnego globu do płaszczyzny ekliptyki. To sprawia, że podczas zwykłej pełni nasz naturalny satelita mija stożek cienia Ziemi i nie jest w stanie się w nim zanurzyć lub zanurza się tylko częściowo.


Warto nadmienić, że faza pełni, pomimo wymownej nazwy, nigdy tak naprawdę nie oznacza, że Księżyc jest oświetlony w 100 procentach. Sytuacja ta może mieć miejsce jedynie podczas zaćmienia Księżyca, kiedy ten znajduje się idealnie za Ziemią. W pozostałych przypadkach Księżycowi do stuprocentowej fazy brakuje kilku setnych procenta.


Czego się spodziewać po całkowitym zaćmieniu Księżyca?


Zjawisko całkowitego zaćmienia Księżyca niesie za sobą kilka ciekawych następstw, na które warto zwrócić uwagę podczas obserwacji. Nie bez powodu w mediach na chwilę przed takim wydarzeniem pojawiają się nawiązania do „krwawego Księżyca”. To działająca na wyobraźnię nazwa jednego z następstw omawianego zjawiska. Księżyc w fazie całkowitego zaćmienia przybiera barwę czerwoną, co odbywa się za sprawą zjawiska fizycznego.

 

Całkowite Zaćmienie Księżyca z 27 lipca 2018 roku. / fot. Sławomir Matz


Jest to spowodowane ingerencją atmosfery ziemskiej, która działa jak soczewka, rozpraszając białe światło naszej dziennej gwiazdy. Z całego widma światła słonecznego tylko barwa czerwona nie zostaje rozproszona w atmosferze Ziemi i przelatując przez nią dociera do Księżyca, na którego tarczy się odbija. Podobno nie ma dwóch takich samych zaćmień, a intensywność czerwonej barwy zależy także od jakości powietrza w atmosferze Ziemi.


Kolejnym z następstw, które rzuci się oczy podczas obserwacji całkowitego zaćmienia Księżyca, będzie wyraźny spadek jasności krajobrazu. Podczas zwykłej pełni Księżyc tworzy naturalne zanieczyszczenie światłem i swoją obecnością tłumi blask ciemniejszych gwiazd. Zaćmienie Księżyca jest zjawiskiem, które pozwala na chwilę „zgasić” blask naszego naturalnego satelity. Z tego powodu uwidocznią się także słabsze punkty, których normalnie na nieboskłonie podczas pełni nie widać.


Przebieg nadchodzącego zaćmienia Księżyca

 


Niezwykle istotną sprawą w przypadku tego zjawiska jest odpowiednie miejsce do obserwacji. Ma ono kluczowe znaczenie, gdyż Księżyc nie zachodzi w całej Polsce o tej samej porze. Najszybciej zniknie z oczu osobom zamieszkującym południowo-wschodnie tereny Polski, a najpóźniej tym, którzy zamieszkują północny-zachód kraju. W ten sposób np. w Ustrzykach Dolnych, położonych w Bieszczadach, Księżyc zajdzie o godzinie 7:24, a w Świnoujściu, które leży nad morzem przy niemieckiej granicy, o 8:19. Jest to niemalże godzina różnicy, która ma zauważalny wpływ na to, co uda się zaobserwować podczas nadchodzącego zaćmienia.


Rozpocznie się ono o godzinie 3:36 21 stycznia 2019 roku od fazy półcieniowej. Księżyc zanurzy się wówczas w półcień Ziemi po to, by następnie dotrzeć do jej cienia. Jest to mało efektowna część widowiska, którą można potraktować przygotowawczo, np. na wynoszenie sprzętu do obserwacji lub przygotowywanie stanowiska obserwacyjnego.


O godzinie 4:33 faza półcieniowa przejdzie w częściową, co oznacza początek prawdziwego spektaklu. Cień Ziemi z minuty na minutę pożerał będzie coraz większy obszar tarczy Księżyca, pokrywając go najpierw kolorem czarnym, a potem krwistą czerwienią. Podczas tej fazy obserwatorzy będą mogli doświadczyć bezpośredniego dowodu na kulistość Ziemi - w postaci owalu cienia rzucanego na tarczę Księżyca.

 

Faza całkowita trwała będzie od 5:41 do 6:43. W tym czasie Księżyc będzie się znajdował w całości pod osłoną cienia Ziemi. Zaobserwować będzie można wtedy nie tylko czerwoną barwę, ale i w otoczeniu obserwatorów zrobi się również wyraźnie ciemniej. Na niebie pojawią się gwiazdy, których blask normalnie byłby stłumiony przez naturalne zanieczyszczenie światłem, za które normalnie odpowiedzialny jest Księżyc w pełni.


Po 6:43 cień Ziemi opuszczał będzie tarczę naszego naturalnego satelity. Z każdą kolejną minutą będzie coraz bliżej końca jednego z najciekawszych zjawisk w tym roku. Obserwatorzy z południowo-wschodniej Polski nie dotrwają do końca tej części widowiska z powodu zachodu naszego naturalnego satelity. Ludzie, którzy zaćmienie obserwowali będą z północno-zachodniej części kraju, na pewno będą mieli więcej szczęścia, gdyż tam Księżyc zajdzie sporo później.


Jak obserwować całkowite zaćmienie Księżyca?


Tak naprawdę nie jest to zjawisko w żaden sposób niebezpieczne. Można na nie patrzeć bez żadnych filtrów, chociażby gołym okiem. Użycie optykaliów w tym przypadku może dodatkowo zwiększyć wrażenia obserwacyjne. Do obserwacji najbliższego zaćmienia warto wybrać miejsce pozbawione wysokich obiektów na zachodnim oraz północno-zachodnim horyzoncie. Wszystko dlatego, że to właśnie ta część nieboskłonu będzie „sceną” całego spektaklu.

Sławomir  Matz – Poinformowani.pl

Sławomir Matz

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Specjalista w dziedzinie astronomii oraz pasjonat ogólnopojętej technologii.